Pani Polyana zawodniczka MMA stała przed domem i czekała na taksówkę.
Podszedł do niej Da silva kradziej i zażądał wydania telefonu i kosztowności wszelakich. Pogroził pistoletem wyciętym z kartonu.
Zanim zdążył poprosić drugi raz urocza pani spuściła mu turbo wpie**ol i poczęła dusić bo się wk***iła absolutnie tym bezprawnym żądaniem.
Da Silva błagał o łaskę i poprosił o wezwanie policji bo bał się, że wk***iona pani zajebie go na śmierć.
Przyjechała policja i wszystko się dobrze skończyło.
Da silvia obity po ryju jak sebek po wywiadówce poszedł za kratki ciągnąć druta gitom a pani nic się nie stało i poszła do domu.
Należy zauważyć, że w Polsce pani Viana dostała by 10 lat więzienia za przekroczenie granic obrony koniecznej i ciężkie obrażenia spowodowane u kryminalisty.
Źródło: Dowiedziałem się na TVN. Zdjęcia dzięki uprzejmości www.google.pl
nowynick • 2019-01-09, 12:27 Najlepszy komentarz (61 piw)
rzecz miała miejsce ładne parę lat temu w nieistniejącej już sieci DIY - NOMI. Na tamten czas właścicielem był King Fisher (obecnie wykupił Castoramę) - angielska spółka. Jeden z wielkich dyrektorów - lordów przysłanych tu na zsyłkę pojechał do sklepu do Radomia. Do wszystkiego zaczął się przypie**alać a pracownicy centrali i sklepu w pół zgięci zapie**alali spełniać zachcianki. Temu było mało, bo przy kolejnym rozdarciu mordy kopnął pracownicę sklepu w brzuch. Jakimś cudem go tam nie roznieśli, ale wieść oczywiście do centrali w Warszawie dotarła a tam byliśmy my. To że napisaliśmy jeszcze tego samego dnia do centrali w Londynie to oczywiste, ale Anglicy się specjalnie nie przejęli, więc postanowiliśmy zasugerować mu, że ma wypie**alać w podskokach do siebie. Tak ze dwa tygodnie później poszedł się przypie**alać do wzorcowni (testowanie ułożenia kategorii). Kiedy przechodził obok pięciometrowego na wysokość regału z samego szczytu koledze "wymsknęła" się ceramiczna umywalka, przeleciała z 5 centymetrów od ryja Anglika i z hukiem rozj***ła się na drobne kawałki trafiając go odłamkami w nogi. John usłyszał tylko "sorry John" i śmiech dookoła. sp***alał z tego magazynu aż się kurzyło, niecały tydzień później był już w samolocie.