Kiedyś wystrzeliłem rakietę z butelki po igristoje, ale śnieg się stopił w momencie startu i radziecka wyrzutnia się obaliła.
Rakieta trafiła w drzwi PCV i wyj***ła w blendzie dziurę o średnicy słoika ogórów, ale tego geniusza to dopiero poniesło.
Żółtki uznały, że najlepszym sposobem na pozbycie się zakażonych jakąś tamtejszą chorobą wieprzków będzie stary dobry dół z ropą. Dźwięk robi tu robotę
aaaaaaaaaaaaaa • 2019-01-03, 08:39 Najlepszy komentarz (151 piw)