Fragment z jakiegoś zagranicznego teledurnieju (czy jak tam się tego typu programy nazywa) o nazwie "I'm A Celebrity...Get Me Out Of Here!" gdzie ludzie wpieprzają żywe robale, taplają się w gnojówce i uskuteczniają inne dziwne czynności ku uciesze gawiedzi przed telewizorami. Odmóżdżające, ale na swój sposób całkiem zabawne za sprawą sporego stężenia obrzydliwości.
Zajechanie policją drogi jednośladowi przez co wylatuje w powietrzu salto robiąc i spada na ziemie doznając obrażeń od asfaltu i wysokości bo wypadkowa ich była taka, że spadł w dół będąc bezwładnym. I tak leżał bo go pewnie bolało, a nawet mógł umrzeć gdyby zginął od tego zdarzenia.
Idący sobie ludzie w Jinan, w prowincji Shandong doznają potrącenia zabierającego im życie, gdyż zmarli na skutek otrzymanej śmierci. Samochód jechał tak, że nie udało mu się ich ominąć więc ich potrącił czyniąc obrażenia. Nie mogli być pewni tego, że im się uda uratować bo nawet na samochód nie patrzyli, gdyż znienacka ich zaatakował. Zielony samochód koło czerwonego słupa był zaparkowany.
Babcia na wózku siedząca pchana była swoją córką w Taizhou na drodze narodowej 328 w Jiangyan niedaleko przecięcia dróg Taizhou i Gaojiao. Jednakże nie dopchała jej do celu bo samochodem zmieciona została, a babcia nawet nie wiedziała, że przestałą być pchana córką. I najpewniej już córki mieć nie będzie bo zginęła na skutek śmierci przez wypadek. Już sama na wózku zostanie gdyż mieć nie będzie nikogo.
Samochód jadący z kierowcą i pasażerem doznaje zapalenia się przez ogień, co skutkuje jego płonięciem. Pasażer jeden udaje mu się uciec, a kierowca nie chociaż z tyłu wychodzi pochodnia. Gdy ogień płonie doznać można poparzeń, szczególnie gdy jest się go blisko.