18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Planowana przerwa techniczna - sobota 23:00 (ok. 2h) info
Czerwiec 2018
PNWTŚRCZPTSOND
    123
45678910
11121314151617
18192021222324
252627282930 
Lipiec 2018
PNWTŚRCZPTSOND
      1
2345678
9101112131415
16171819202122
23242526272829
3031     
Sierpień 2018
PNWTŚRCZPTSOND
  12345
6789101112
13141516171819
20212223242526
2728293031  


77
Wielokrotnie skazany przestępca Redoine Faid uciekł dzisiaj helikopterem z więzienia w podparyskim Reau. W akcji odbicia więźnia wzięło udział jego trzech uzbrojonych wspólników. Zmobilizowane francuskie służby poszukują zbiega, który przesiadł się do samochodu i skierował w stronę Belgii.

O godzinie 11.20 na dziedzińcu więzienia w Reau wylądował helikopter z trzema uzbrojonymi mężczyznami. Według jednego z pracowników napastnicy ubrani byli na czarno oraz mieli założone kominiarki i policyjne opaski. - Intruzi odpalili granaty dymne i piłą tarczową rozcięli drzwi prowadzące do więziennej rozmównicy - relacjonuje Martial Delabroye, przedstawiciel związków zawodowych w więzieniu.

Po dostaniu się do pomieszczenia mężczyźni uwolnili znajdującego się tam Faida, który był akurat w trakcie widzenia ze swoim bratem. Następnie grupa skierowała się na dziedziniec kompleksu, z którego odleciała śmigłowcem.

Cała akcja trwała kilka minut. W jej trakcie nikt nie został ranny ani porwany - dowiedział się od administracji więzienia "Le Monde". Informacje te potwierdziło francuskie ministerstwo sprawiedliwości. Niewykluczone, że w ataku brało udział więcej osób, a część napastników dostała się na teren kompleksu jeszcze przed lądowaniem helikoptera.

Moment ucieczki nagrał z celi telefonem komórkowym jeden z osadzonych w Reau. Na filmie widać mężczyzn biegnących przez dziedziniec budynku. W dalszej części możemy obejrzeć oddalający się helikopter, żegnany okrzykami pozostałych na ziemi więźniów.




Spalony helikopter odnaleziono godzinę później w miejscowości Gonesse na północnych przedmieściach Paryża, około 60 kilometrów od więzienia w Reau.

Pilot helikoptera został porwany przez wspólników Faida przed akcją. Mężczyzna jest instruktorem pilotażu i czekał na przeprowadzenie lekcji, kiedy został zaatakowany przez napastników. Po ucieczce przestępcy zwolnili pilota, który nie został ranny, ale "jest w szoku" - informuje France 3.

Zbieg i jego wspólnicy początkowo poruszali się czarnym Renault Megane. Płonący pojazd porzucili na parkingu przed centrum handlowym w pobliskim Aulnay-sous-Bois i przesiedli się do białego Citroena Berlingo - podała telewizja France 3, powołując się na policyjne źródła. Przestępcy skierowali się na północ - informuje France Info.

Trwa akcja francuskich służb. - Wszystkie nasze środki są zaangażowane w zlokalizowanie zbiega - powiedział francuski minister spraw wewnętrznych. Policja na granicach została postawiona w stan gotowości, w szczególności na granicy z Belgią, w stronę której mieli się udać uciekinierzy. Paryska prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie "zorganizowanej ucieczki" i "grupy przestępczej". Po południu policja zatrzymała Brahima Faida - brata Redoine'a, który odwiedzał go w więzieniu w momencie, w którym doszło do odbicia.

Wieczorem zakład w Reau odwiedziła minister sprawiedliwości Nicole Belloubet. - Grupa szturmowa obserwowała więzienie za pomocą dronów. Dzięki temu helikopter mógł wylądować w jedynym miejscu, które nie było osłonięte siatkami bezpieczeństwa - powiedziała minister sprawiedliwości. Belloubet stanowczo odrzuciła hipotezę współpracy grupy z kimś z personelu więzienia. - Pracownicy zakładu są zszokowani. Dzisiejsza sytuacja wydaje im się nierealna - dodała minister.
Kim jest Redoine Faid?

46-letni Redoine Faid był wielokrotnie skazywany za kradzieże i rozboje. Jego specjalizacją są napady na konwoje z pieniędzmi. W 2010 roku podczas jednego z takich napadów zastrzelił 26-letnią policjantkę, za co został skazany na 25 lat pozbawienia wolności.

W 2013 roku Faid uciekł z więzienia w Lille-Sequedin. Wyciągnął wówczas broń z kosza z brudnymi ubraniami i wziął za zakładników pięciu strażników, po czym wysadził więzienną bramę materiałami wybuchowymi. Został schwytany po 6 tygodniach. O swojej przestępczej karierze napisał książkę "Rozbójnik: z blokowiska do wielkiego bandytyzmu".

:idzwch*j: :lodowka: :shock:

Akcja niczym z filmów sensacyjnych...na filmiku za dużo nie widać, mnie interesuje inna kwestia - mianowicie - posiadanie telefonów komórkowych przez osadzonych...
Pomijając już, że te więzienne patole mają kilkanaście dań(według schorzeń, wiary, upodobań) to jeszcze telefony, pewnie na konsolach jeszcze online sobie pykają...
PieronJasnySzlag • 2018-07-01, 22:36  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (42 piw)
Dwudziesty pierwszy wiek. Centrum zachodniej cywilizacji. Służby dzięki smartfonom,facebookowi itp wiedzą gdzie i jak każdy obywatel sra i jaką kawe pije. A tu złodziej ucieka helikopterem z więzienia. Akcja jak na dzikim zachodzie. panowie i panie, CHAPEAU BAS!

Po krótkiej wymianie zdań

TT4 • 2018-07-01, 16:12
72
...około 1:00 pan wypada z okna.