Wiecie co mnie bawi najbardziej?

Jakbym napisał aby zaj***ć tą czarną dzicz to pewnie żydki z tego portalu hejtstop czy innego zgłoś nienawiść by zaraz mnie zgłaszali za rasizm, namawianie do zabójstwa, ksenofobię, dyskryminację i pierdyliard innych gównianych paragrafów ale jak to to coś wypełza na ulicę i atakuje bezbronnych ludzi całym plemieniem to nie wolno ich krytykować a media milczą.
j***ne lewaki i zachodnie sądy tłumaczą to tym, że biedne bambuski nie potrafią się odnaleźć w zachodniej cywilizacji i nie rozumieją prawa ani zasad panujących w kraju w którym są.

Dla mnie to co widzę na filmie to nic innego jak usiłowanie zabójstwa.

Na miejscu kierowcy zaatakowanego przez takie stado plemienne doj***łbym w palnik i w nich napie**alał używając samochodu jako najlepszej dostępnej w danej chwili broni aby się obronić przez atakiem zagrażającym mojemu i/lub mojej rodziny zdrowiu i życiu.

No ale u nas to byłoby uznane w najlepszym wypadku jako przekroczenie granic obrony koniecznej jeśli nie próba zabójstwa. Tam to pewnie jeszcze doszedłby rasizm itp.

To nie są ludzie. To jest j***na dzicz. Bydło które wyczuło słabość białego i czuje się bezkarne - bo zasadniczo są bezkarni skoro nie spotykają ich praktycznie żadne konsekwencje.

Nawet ostatnio było o tym brytolu co o tym mówił i dostał 13mc więzienia za to, że o tym mówi i dodatkowo zakaz mówienia o tym co się tam odpie**ala...

Trzeba podjąć drastyczne kroki aby pozbyć się tego i deportować skąd przylazło.
Nie potrafisz się zasymilować i stosować do zasad to wypie**alaj prostować banany do swojej lepianki z gówna w jakimś kraju 4go świata czy skąd tam jesteś.

Ani to śmieszne, ani ciekawe...

Tak mi się przypomniało:
Międzynarodowy kongres feministek. Na podium wchodzi jedna z delegatek i rzuca hasło.
- Siostry, dość wyzysku. Nie będziemy im prać i gotować.
Uchwałę przyjęto jednogłośnie. Na kolejnym spotkaniu wojowniczych pań, delegatki dzielą się swymi spostrzeżeniami. Zaczyna Angielka.
- Wróciłam do domu i mówię: John, od dzisiaj nie piorę i nie gotuję. Pierwszego dnia - nic nie widzę, drugiego dnia - nic nie widzę, trzeciego dnia - widzę - gotuje jajko.
Sala zatrzęsła się od oklasków. Na mównicę wchodzi Francuzka.
- Wróciłam do domu i mówię: Pierre, od dzisiaj nie piorę i nie gotuję. Pierwszego dnia - nic nie widzę, drugiego dnia - nic nie widzę, trzeciego dnia widzę - pierze majtki.
Owacje na stojąco. Na podium wchodzi Rosjanka.
- Wróciłam do domu i mówię: Iwan, od dzisiaj nie piorę i nie gotuję. Pierwszego dnia - nic nie widzę, drugiego dnia - nic nie widzę, trzeciego dnia nadal nic nie widzę. Czwartego dnia - zaczynam widzieć na prawe oko.

Żeby pocisk kumulacyjny zadziałał musi trafić w zamknięta "puszkę" czołgu - wtedy wypełnia ogromną temperaturą wnętrze, niszczy amunicje albo zapala paliwo, jeżeli strzela się nim w pickupa to rozgrzany pocisk po prostu przepala go na wylot w którymś miejscu, czasami jak się dobrze trafi to podpali się zbiornik i tyle. Widać wyraźnie w 0:28, że z pickupa wysiadają żołnierze bo nic im się nie stało, pocisk trafił w najgorsze możliwe miejsce czyli tylną pakę i tylko zapalił paliwo. Było większe prawdopodobieństwo że strzelec umrze na zawał krzycząc te swoje allachalbary niż że zrobią poważną krzywdę pickupowi