Żeniąc się mężczyzna liczy na to, że p*zda to jest to, co wybranka ma między nogami, a nie cała reszta.
mygyry • 2018-01-11, 17:21 Najlepszy komentarz (35 piw)
Jasiu pyta ojca:
- tato, czym się różni p*zda od c*pki?
Ojciec nie bardzo wiedział jak wytłumaczyć to synowi,ale
po chwili namysłu zabrał go do pokoju w którym spała matka.
Podniósł kołdrę i mówi do Jasia:
- widzisz, to jest c*pka
- a mogę dotknąć?
- nie bo się p*zda obudzi
Co gdy nie możesz kupić trunku, ponieważ sprzedaż alkoholu w godzinach nocnych jest zabroniona, a na domiar złego jesteś Rosjaninem?
Pewien zdesperowany mieszkaniec Murmańska postanowił sięgnąć po MT-LB i nie jest to chemiczna nazwa destylatu domowego, a skonstruowany pod koniec lat 60 radziecki transporter opancerzony.
Plan wydawał się genialny w swojej prostocie, a jak wiadomo, potrzeba jest matką wynalazków.
Rosjanin najpierw ukradł pojazd opancerzony z lokalnego paramilitarnego towarzystwa sportowego i jak podaje miejscowa policja, złodziej przejechał maszyną przez leśną drogę, a następnie kiedy jechał ulicami miasta, stracił kontrolę nad pojazdem, skasował samochód, który stał na drodze i wjechał w ścianę sklepu. Z półki wziął butelkę wina.
Jak donoszą anonimowe źródła w policji, wciąż ją miał przy sobie, kiedy dotarli do niego funkcjonariusze.
Okazało się, że nie jest to pierwszy tego typu wybryk Rosjanina. Miał już na koncie kradzież UAZ-a, wtedy jednak użył go aby zabrać ze sklepu wódkę.
Nie wiemy ile ma lat, nie wiemy skąd pochodzi, jest Amerykaninem, choć nie urodził się w Stanach Zjednoczonych. Kilka dociekliwych osób na podstawie akcentu oraz typowych błędów popełnianych w języku angielskim wskazuje, że to Polak. O kim mowa? Poznajcie Tommy'ego Wiseau.
Każdy, kto interesuje się kinem, na pewno słyszał o produkcji, która przez wielu nazywana jest najgorszym filmem świata. Mowa oczywiście o „The Room” - dramacie (w tym przypadku dosłownie), który stał się... kultową komedią. Tommy Wiseau jest autorem scenariusza, producentem a także wcielił się w głównego bohatera.
„The Room” jest tak kiepskim filmem, że widzowie pokochali dzieło, jak i jego twórcę. James Franco postanowił nawet zrobić film o powstawaniu opus magnum Wiseau. „The Disaster Artist” wejdzie do polskich kin już 9 lutego 2018 roku, a Franco wcielił się w główną rolę.
„The Room” to kino niezależne. I chociaż wygląda, jakby był stworzony za darmo, na produkcję wydano 6 milionów dolarów! Skąd nikomu nieznany mężczyzna wziął tak ogromne pieniądze na debiut filmowy? Na ten temat krąży wiele teorii, ale sam zainteresowany twierdzi, że uzbierał... sprzedając kurtki ze sztucznej skóry. Kiedy przybył do San Francisco, zajmował się sprzedażą wielu rzeczy. Ale prawdziwe pieniądze zarobił dopiero, importując koreańskie kurtki, które później sprzedawał Amerykanom. Są jednak tacy, którzy nie wierzą w te zapewnienia. Złośliwi twierdzą, że część majątku pochodzi z prania brudnych pieniędzy. Inni uważają, że Tommy pochodzi z jednej z europejskich rodzin królewskich i dzięki swoim krewnym był w stanie stworzyć „The Room”.
Według książki Grega Sestero, członka obsady The Room, Tommy przeniósł się do Francji, gdzie pracował myjąc naczynia, lecz po niesłusznym zatrzymaniu i poniżeniu przez francuską policję wyjechał do Ameryki i zmienił nazwisko na Wiseau, ponieważ znany był z tego, że przez pewien czas sprzedawał zabawkowe ptaki (oiseau to z francuskiego ptak, a W prawdopodobnie pochodzi od jego prawdziwego nazwiska - Wieczorkiewicz)
Sestero twierdzi też, że jakiś czas po przeprowadzce do USA Wiseau przeżył poważny wypadek drogowy, gdy kierowca przejeżdżający na czerwonym świetle uderzył w jego samochód. To zdarzenie i późniejszy pobyt w szpitalu, podczas którego Wiseau był bliski śmierci, miały być punktem zwrotnym w jego w życiu. To wtedy miał zdecydować się spełnić swoje marzenie o zostaniu reżyserem i aktorem, które wcześniej bał się zrealizować. Nie wiemy też jaki wpływ na jakość twórczości Tommy'ego miał wspomniany wypadek.
Tommy Wiseau nie poprzestał na laurach i idąc za ciosem nagrał kolejne produkcje. Na fali popularności założył własną stronę internetową, na której można kupić ciekawe gadżety, oczywiście z motywem przewodnim "The Room".