Matka z dzieckiem po zebrze skuterem sunąca potrącona zostaje samochodem jadącym bez zatrzymania się. Na masce przewiezieni w tej rzęsistej pogodzie lądują na asfalcie przemakając do suchej nitki.
Jadąc motocyklem, gdy pogoda rzęsiście rosiła jego postać strugami deszczu, nie spodziewał się wyjechania ciężarówki, przez którą doznał bliskiego spotkania z naturą w postaci przydrożnego dostojnie rosnącego drzewa.
Dziabnięcie nożem kobiety przez napastnika wykonane nożem, a następnie po jej upadku cięcie jej twarzy z niewiadomego powodu. Na zakończenie jak gdyby nigdy nić napastnik dokonuje poprawy wykonanej roboty.