Operator suwnicy nabrzeżowej (STS) prawdopodobnie zabija operatora ciągnika siodłowego który pracował.
Chodzą plotki, że operator STS zasnął/przysnął, w gruncie rzeczy na nocnej zmianie to są dosłownie sekundy sekund. Na moje jednak z profesjonalnego punktu widzenia (HAHA) operator STS ogarnął, że coś jest nie tak, twistlocki nie są założone, albo coś w tym stylu i nie zauważył nie ogara który nie ogarnął że za ch*j sie nie podjeżdża pod ładunek.
Ja nie rozumiem czemu aktualnie nie można dodać filmu z youtuba i mam szczerze na to nasrane.