Vigilante_Unit napisał/a:
Czesc sadole, mam pytanko..
Jako, ze nigdy wypadku samoch. nie mialem ale wiadomo zdarzyc sie moze chcialbym sie spytac jak wyglada dalsze postepowanie.
a) W takiej sytuacji w przypadku gdy dajmy na to kierowaca jechal na zielonym ale przekroczyl predkosc dozwolona np. o 5-10 km/h - czy i jakie poniosl by konswekwencje ?
b) Gdyby nie przekroczyl predkosci, udzielil pierwszej pomocy i wszystko zrobil jak nalezy - nadal mozna mu za cos dojebac?
Nie wiem jak w przypadku dziewczynki etc. ale u mnie w rodzinie się zdarzyła taka sytuacja, że (dajmy na to) daleki krewny jadąc wieczorem sprinterem do domu potrącił coś. Zatrzymał się, okazało się, że potrącił chłopaka.
Chłopak był pijany/naćpany i szedł środkiem drogi, prawie bez ubrań.
Się na dodatek potem okazało, że to był syn sąsiada tegoż krewnego.
Była oczywiście udzielona pierwsza pomoc itp, ale chłopak zmarł tego samego dnia.
Dalsze postępowanie (nie do końca pamiętam kolejność), ale oczywiście natychmiast sprawdzono kierowcę alkomatem, dodatkowo badania krwi, także badanie techniczne auta, sprawdzenie czy hamulce sprawne, światła etc.
Prędkość nie była z tego co kojarzę jakoś sprawdzana (noc, kierowca nie zdążył zahamować nawet, bo nie widział, więc nie było drogi hamowania, zatrzymał się kawałek dalej, bo początkowo myślał, że walnął w jelenia/dzika etc. bokiem).
Było więc tak, że do kierowcy żadnych zastrzeżeń, a chłopak ewidentnie był naj***ny/naćpany.
Z tego co kojarzę było postępowanie w tej sprawie prowadzone, ale prokuratura żadnych zarzutów nie wysunęła i śledztwo umorzono z racji ewidentnej winy/ stanu tego potrąconego chłopaka.