W sieci pojawił się teledysk nagrany w więzieniu w Aiton w pobliżu Grenoble. Ciemnoskóry raper Bibi Craveur twierdzi, że więzienie jest dla niego i innych imigrantów jak wczasy. Pokazuje wesołe towarzystwo więźniów ze smarfonami w rękach i palących marihuanę.
Zakład karny w Grenoble jawi się jako miejsce dobrej imprezki dla przebywających w nim więźniów. Ucztują, palą marihuanę, kręcą teledyski, grają w gry komputerowe i karty, a także ubliżają policjantom. We Francji po publikacji tego teledysku wybuchł skandal. W sprawę włączyła się prokuratura.
Autorem nielegalnie nagranego teledysku jest więzień i raper Bibi Craveur. Jego zdaniem więzienie to prawdziwy raj dla niego i jego kolegów. Jak można zobaczyć na wideo, współwięźniowie rapera to głównie imigranci afrykańscy - młodzi faceci w sile wieku.
- Wszyscy w końcu stąd wyjdziemy. Najpierw królowaliśmy w więzieniu, potem będziemy królować w całym mieście - rapuje Bibi. Już wcześniej raper nawoływał imigrantów do atakowania policjantów i handlu marihuaną, który jest według niego najlepszym biznesem w imigranckich dzielnicach Francji.
Prokuratura sprawdza, co tak naprawde dzieje się w więzieniu w Grenoble. Za złamanie regulaminu więźniom grożą dodatkowe kary, zaś dyrekcji i strażnikom, któzy dopuścili do nadużyć grożą sankcje dyscyplinarne.
pietras_ja • 2017-08-12, 16:38 Najlepszy komentarz (47 piw)
Sensacja normalnie. Przecież wszędzie poza rosyjskimi więzieniami,gdzie trzeba odpracować koszt pobytu, odsiadka to wakacje wśród swoich na koszt podatników a jak i strażnicy są swoi, czyli lubią prezenty, to i zakres atrakcji powiększą.
W Atatürk Caddes w dystrykcie Yenice trzyletni gówniak wyrywa się spod opieki matki i dokonuje wtargnięcia pod samochód czyniący mu śmierć. Matka rozpaczliwie próbowała jeszcze zapobiec tragedii jednakże samochód był nieubłagany. Dziecka już nie ma tak samo jak spokojnego sumienia matki.