W Luo Yu Lu Guang Tian czterech studentów zostaje roztrąconych samochodem jak kręgle lecąc w powietrzu we wszystkie strony. Czterech studentów potrąconych nie wstało już z tego przejścia. Czerwone neony świecące się na ulicy nie przypadkowo miały kolor krwi.
Szczęśliwy jest ten cyklista gdy los ciężarówką w niego ciska. Unosząc głowę spoglądając na niemrawo toczące się po niebie obłoki nie spodziewał się na pewno takiego gabarytu lecącego na niego. Ponoć Gallowie boją się tylko jednego, że niebo spadnie im na głowę. W Indiach to już inna bajka. Powstały w wyniku upadku kurz opadł na scenerię niczym kurtyna w teatrze po dobrej sztuce.
Nie wiadomo gdzie lecz wiadomo kiedy, motocyklista przez BMW potrącony odchodzi w niebyt. Wyjechanie przed samochód często nie bywa dobrym pomysłem, bo można zostać trafionym jak lecącym pociskiem. Do trawy było blisko, by wylądować tam jak na puszystej kołdrze, jednakże nie doleciał, bo nie był trafiony zbyt dobrze.