Ten filmik powinno się puścić każdemu kretyńskiemu zjebowi, który zapie**ala na rolkach/rowerze/deskorolce/seegwayu pod prąd, wyjeżdża nagle zza samochodów, nie kuma pierwszeństwa i jeszcze najlepiej w słuchawkach na uszach i z oczami w dupie, a potem jest ogromnie zdziwiony ze ktoś go zabił. Ale się wk***iłem.
Przy okazji: co to za różnica, czyja jest wina w takiej sytuacji? Fakty są takie, że koleś wyj***ł nagle zza stojących samochodów w miejscu nieprzeznaczonym do nagłego wyjebywania zza stojących samochodów. Na pewno w locie zdążył pomyśleć "na szczęście nie moja wina"