Dwóch budowlańców i ich szef znajdują magiczną lampę. Pocierają ją i z lampy wyskakuje dżin. Mówi do nich:
- Dla każdego z was spełnię jedno życzenie. Niech budowlańcy zaczynają.
Dwóch roboli cieszy się, że to oni mogą zacząć wypowiadać życzenia, a nie ich przełożony i pierwszy mówi:
- W dupie mam tą budowę! Chcę się znaleźć w Las Vegas!
Dżin pstryka palcami i robotnik znika w kłębach dymu. Drugi na to:
- No to ja też mam to w dupie i chcę się znaleźć na Hawajach!
Dżin pstryka palcami i robol znika. Dżin pyta się szefa:
- No, a ty czego chcesz?
- Niech ta dwójka tu wraca i dalej zapie**ala na budowie.
Witajcie drodzy Sadole!
Ponieważ zbliżają się cieplejsze dni może się tak zdarzyć iż w czasie swawoli na świeżym powietrzu napotkacie na małych, radosnych, żółciutkich przyjaciół!
Jako że możecie nie chcieć mieć z nimi nic wspólnego, a waszą jedyną aspiracją życiową w danej chwili będzie "zaj***nie tych sk***ysynów" przedstawiam prosty sposób lokalizacji ich domku, celem destrukcji problemu u źródła.
Autor filmu zapomniał dodać że jedynym rozwiązaniem jest środek chemiczny. Z łopatą nie polecam się wybierać na tych koleżków.
Tak, pierwszy temat! Już czekam na srogie baty!
bleblebator1 • 2016-03-26, 01:34 Najlepszy komentarz (21 piw)
Dawno temu jeden wleciał w nocy do pokoju.
Sk***iela trafiłem może dwadzieścia razy szufelką do nakładania węgla do pieca, a on dalej latał coraz bardziej wk***iony
Policjant (P) wystawia mandat facetowi (F) pod kościołem
F: - Ale panie władzo, o co chodzi? Ja tylko wypuściłem ptaki na ślubie mojego przyjaciela. To przecież symbol miłości młodej pary, ten obyczaj jest już głęboko zakorzenionym w naszej kulturze!
P: - Serio k***a, STRUSIE?
Przypadkiem znalezione na YouTube. Może Wam się spodoba.
Jeśli już było to przepraszam
nomad83 • 2016-03-25, 14:59 Najlepszy komentarz (216 piw)
up@ młody jesteś to Ci wytłumaczę---- To się nazywa dobre maniery, ale już po Twoim poście widzę, że gdy o tym uczyli to wtedy na wagarach byłeś. Takim tekstem na sadistic dostaniesz piwo od ludzi swojego pokroju, no ale czego się nie robi by zaistnieć.