Fakt autentyczny;) Stoję sobie w carrefour express przy kasie, wchodzi jakiś dziwny czlowieczek i napiera na kasującą towar przy taśmie kasjerkę za jej plecami, od tyłu. Ona w końcu się odwraca i pyta się:
- Czego?!
- Przepraszam, jestem niewidomy i chciałem kupić wodę, dwie butelki.
- Zaraz... Ewka pomóż Panu!
Idzie Ewka:
- Słucham?
- Jestem niewidomy, chciałem dwie muszynianki...
- A ok, już niosę.
Wraca jeszcze:
Niebieską czy zieloną?
myself7 • 2016-02-04, 20:23 Najlepszy komentarz (46 piw)
@up
zagazowana to może być żydówka.
4
285
Treść Laseczka z działu "Inne czarności" została ukryta. Pokaż
Babcia jedzie autobusem i pyta siedzącego obok studenta:
- Czy ten autobus jedzie do Pawłowic?
- Tak, proszę pani
- Ale czy na pewno jedzie do Pawłowic?
- Tak, oczywiście, że jedzie.
- Ale czy jest pan pewien, że jedzie do Pawłowic?
- Tak, jestem pewien!!
- Ale czy na pewno właśnie do Pawłowic?
- Nie, do Las Vegas!
- Ale przez Pawłowice?