Dzisiaj dotarła do mnie taka, ponoć prawdziwa, historia:
"Świat obiegła informacja o 32-letniej Polce, która pijana powodowała problemy na pokładzie samolotu lecącego do Bostonu. Kobieta chciała zapalić papierosa na pokładzie. Najpierw próbowała zrobić to w pokładowej toalecie. Wkrótce postanowiła jednak otworzyć drzwi lecącego samolotu."
Dosłownie jak w jakimś dowcipie w rodzaju:
Leci kobieta samolotem i chce zapalić papierosa, ale podchodzi do niej stewardessa:
- Proszę pani, tutaj nie wolno palić.
- A to przepraszam, zapalę na zewnątrz.
No naprawdę
iIIIi • 2015-11-19, 10:12 Najlepszy komentarz (29 piw)
pinkie222 napisał/a:
Wkrótce postanowiła jednak otworzyć drzwi lecącego samolotu.
Postanowić sobie mogła wiele, ale nigdy by ich nie otworzyła. Na drzwi samolotu napiera ogromne ciśnienie, więc nawet największy koks by nie podołał.