Janusz z żoną zdecydowali, że po raz pierwszy zamiast do Władysławowa, pojadą na wczasy za granicę. Kupili najtańszą wycieczkę last minute, tylko nie doczytali, że to hotel prawie na pustyni.
Pierwszego dnia wychodzą z ręcznikami poza ośrodek, patrzą na piach dookoła i Janusz mówi do żony:
- Zobacz jaka wyk...sta plaża.
Rozglądają się i w końcu pytają chłopaka z obsugi:
- Morze to gdzie?
- A tam - pokazuje ręką chłopak.
- Daleko?
- No ze 100 km.
- Widzisz - mówi dumny Janusz do żony. - Mówiłem ci, że tu będzie gdzie wbić parawan.
Do Antka przyjechała ekipa telewizyjna, żeby zapytać go, jak doszedł do tak wysokiej wydajności mleka od krowy.
- Ja tam nic nie wiem - mówi Antek. - Krowami, to się moja Jaguś zajmuje.
- Zawołajcie ją gospodarzu, zrobimy z nią małe interwiew.
- Jagna, chodź tu.
- Czego?
- Panowie z TV chcą ci zrobić interwju.
- Co to takiego?
- Nie wiem, ale lepiej się podmyj.
Guzik • 2015-08-28, 20:57 Najlepszy komentarz (27 piw)
Jeden by nie wyhamował, a drugi się zbytnio pospieszył.
Ale piwo należy się innym kierowcom.
szpajder • 2015-08-29, 08:09 Najlepszy komentarz (33 piw)
E tam! Zwykły efekt standy. Gdyby pierwszy kierowca nie pobiegł, nie pobiegł by nikt. Zawsze jedna osoba daje przykład do zachowania się całemu stadu... jak u zwierząt.
Jakiś czas temu widziałem tutaj filmik z udziałem bogatego kolesia który daje ludziom hajs za różne głupie rzeczy, a oni to robią.
Poniżej najnowszy materiał (reszta na kanale YT)
PoloniaJuby • 2015-08-28, 15:24 Najlepszy komentarz (97 piw)
Ja pie**ole.. jakby taki pedał wyskoczył do mojej kobiety z taką propozycją to by miał jaja wciśnięte w gardło.