Wczoraj przed południem bielski policjant po służbie ujął 38-letniego mężczyznę, który kierował samochodem mając we krwi prawie 3,5 promila alkoholu. Wpadł, gdy poprosił policjanta w cywilu, żeby ten kupił mu... alkohol.
Wczoraj około 11.00 w Bronowie przed sklepem zatrzymał się kierowca mercedesa i poprosił stojącego w pobliżu mężczyznę, aby ten kupił mu w sklepie alkohol. Tłumaczył, że jemu nie sprzedadzą. 38-latek miał pecha, gdyż mężczyzna do którego się zwrócił był policjantem po służbie.
Policjant z zachowania oraz wyczuwając alkoholu stwierdził, że kierowca jest nietrzeźwy. Postanowił go więc ująć. Pomimo oporu jaki stawiał mężczyzna, udaremnił mu ucieczkę, po czym przekazał pijanego mężczyznę w ręce patrolu z czechowickiego komisariatu. Za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi mu do 2 lat więzienia.
Pamiętajcie sadole - uważąjcie kogo prosicie o przysługę
chester • 2015-07-02, 23:16 Najlepszy komentarz (96 piw)
Za 3,5 promila powinni wsadzać nie do więzienia, a do samochodów na testach zderzeniowych Euro NCAP zamiast manekinów. Jak już tak bardzo chcą się rozj***ć, to przynajmniej z pożytkiem zwiększenia bezpieczeństwa innych kierowców bez żadnych postronnych ofiar.
cys23 • 2015-07-03, 10:00 Najlepszy komentarz (172 piw)
@up
Smutny jesteś. W polskich weselach najlepsze jest to, że ludzie potrafią się bawić. Byłem w anglii na paru weselach, i po obiedzie i posłuchaniu muzyki ludzie się zawijają do domu. Przed 12 impreza skończona. Gdzie u nas o 12 to się zaczyna zabawa. Jak znajomi z roboty, obcokrajowcy, wracali z Polski z takiej imprezy to przez rok o niej wspominali.
Taką mamy tradycję. Ale widzę, że za chwilę tradycją Polaka stanie się unikać wszystkiego co Polskie. j***ne żydy z was i tyle.