18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Kwiecień 2015
PNWTŚRCZPTSOND
  12345
6789101112
13141516171819
20212223242526
27282930   
Maj 2015
PNWTŚRCZPTSOND
    123
45678910
11121314151617
18192021222324
25262728293031
Czerwiec 2015
PNWTŚRCZPTSOND
1234567
891011121314
15161718192021
22232425262728
2930     


Co to za hałasy?

kajtoh • 2015-05-26, 11:17
169
- Tato, tato! Co to za hałasy ostatniej nocy?
- Ja i twoja mama uprawialiśmy sex.
- Ale mama nie żyje!?
- Wiem.

Uwodzicielska moc złota

ArachPL13 • 2015-05-26, 11:56
138
Mówcie co chcecie, ale ja stwierdzam, że żadna kobieta nie oprze się uwodzicielskiej sile złota...
Uderzenie dwunastokilogramową sztabką w potylicę pozwoli nam bez problemu zaliczyć nawet te najtrudniejsze :amused:
135
Ostatni kwartal 2014r.

Zmartwiony student siedzi i klnie na swoja prace dyplomowa i wlasna glupote. Trzeba zrobic chwile przerwy, bo ciekawe co tam w domu.

- Halo Tata, co tam?
- Halo Anon. Niestety, matka ma raka.
- Ahm... Od kiedy wiecie?
- Od kilku tygodni, ale nie chcielismy cie martwic.

Na poczatku nie zabrzmialo to groznie, po prostu jak kolejny problem z ktorym trzeba sie uporac. Medycyna taka zaawansowana, wyleczalnosc duza. Poszly dokladniejsze badania, przychodza wyniki. Nie jest zle, mozna kroic.

Pobyt w szpilatu, operacja, obserwacja i wypis do domu.

Zblizaja sie swieta, ale jakies komplikacje sie pojawily. Miala sie czuc coraz lepiej, ale nie mogla dojsc do siebie po tej operacji. Znowu pobyt w szpitalu i badania, okazalo sie ze infecja, ledwo sie udalo uniknac sepsy. Niestety wymagalo to poteznych dawek antybiotykow. Strasznie oslabiona po kilku tygodniach wypis do domu.

Poczatek 2015 roku, w trybie przyspieszonym zalatwiona tomografia kontrolna.
Przezuty na wiele narzadow, nieoperowalne. Jedyne mozliwosci to probowac chemii, ale w tym przypadku organizm jest zbyt slaby i chemii nie przezyje. Wyrok - do pol roku zycia. Na szczescie nadzieja umiera ostatnia, a lekarze sie czesto myla. Jednak wyniki poszly do szuflady zeby o nich nie wiedziala, niestety po jakims czasie je znalazla. Zalamala sie, nie chciala umierac, miala wielka wole zycia.

Ojciec przestal pracowac zeby moc sie nia opiekowac 20h na dobe. Do tego psychotropy i morfina zeby bardzo nie cierpiala. Kolejne miesiace mijaly ale kazdy dzien byl coraz gorszy i bardziej bolesny.Najpierw stracila sily by chodzic, pozniej by jesc, pozniej ledwo miala sile cos powiedziec. Otumaniona lekami budzila sie czesto w nocy z krzykiem nie wiedzac co sie dzieje i czemu ja boli.

25 maja 2015r.


Siedze w pracy na nocnej zmianie, czekam na jakas dostawe. Chwile po 5 dostaje telefon od placzacego ojca.

- Anon, ona nie zyje, nie wiem co mam robic.
- A na pogotowie dzwoniles?
- Nie.
- To zadzwon, oni sa od orzekania i powiedzia co dalej robic.
- Dobrze.

Usiadlem, odpalilem papierosa i zamarlem w bezruchu. Nie wiedzialem co mam zrobic z ta informacja. Ponoc ma dobrej czy zlej reakcji na taka wiadomosc. Ja po prostu nie czulem nic, bylem pusty w srodku jakby ktos odistalowal mi emocje. Nie wiem czy jest to moje blogoslawienstwo czy przeklenstwo, gdy potrafie plakac z blachych powodow, a w sytuacja ciezkich, krytycznych takich jak na przyklad wypadek samochodowy trace emocje. To ne tak ze ich nie mam, sa gdzies tam schowane bardzo gleboko i nie dochodza do swiadomosci. Zachowuje spokoj i logiczne myslenie, zawsze ja wszystkich uspokajam. Jakbym byl nieczula maszyna.

- Halo, i jak?
- No dzwonilem, przyjada za jakis czas, musza poczekac na lekarza. Kiedy przyjedziesz?
- Dzisiaj nie dam rady, musze zalatwic urlop i kilka innych rzeczy. Rano zlape jakis pociag. A teraz sie postaral troche uspokoic.
- Ale sie nie da.
- Ehh, no wiem. Do ciotki dzwoniles?
- Nie.
- To zadzwon, ona tez ci pomoze zalatwiac wszystko.
- Ok.

Zajelo mi pare godzin zalatwienie wszystkiego, wrocilem do mieszkania. Wspollokator wlasnie sie zbieral do wyjscia na jakies zajecia. Siedze w ciemnym pokoju, sam w mieszkaniu w towarzystwie wlasnych mysli. Zaraz trzeba bedzie pojsc spac. Biore lyk czegos mocniejszego, a w tle leci muzyka, kawalek Bullets - Archive. Emocje zaczynaja wychodzic, docieraja do swiadomosci. Placze.

Nie, to nie byl placz. Wyje jak konajacy wilk, krzycze, bije, gryze, rzucam. Za jakis czas siadam na lozku i przecieram twarz. Juz znowu jestem spokojny, ale teraz mi jakos tak lzej. W konczu czuje sie zmeczony, chce mi sie spac.

Dzien dzsiejszy - 26 maja 2015 roku, dzien matki.


Wstaje przed budzkiem, myje sie i gole, zakladam koszule. Szukuje sie do wyjscia, ale jeszcze mam chwile czasu. Dodaje ten wpis. Za niedlugo wychodze na pociag.

Dlatego prosze was drogie mirki, pamietajcie o swoich mamach dzisiaj. Nie zalujcie tych kilku zlotych na jakis prezent czy chociaz kwiatka. Bo w koncu przyjdzie taki rok ze nie zdazycie, ja nie zdazylem. Juz nie mam komu zlozyc zyczen.


Zaj***ne z wykopu
wku11 • 2015-05-27, 10:57  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (104 piw)
ucieło zakończenie:

Przyjeżdżam do kaplicy. tam słyszę tylko:
-Prima aprilis, ch*ju!
O k***a myślę.
-Na prawdę?
-Tak.
-Czyli mama żyje?
-Co? Nie. Już dawno umarła. Ale nigdy nie miała raka. To ty go miałeś.

Zacząłem się śmiać. Wiedziałem że nie wytrzymam z tymi sp***olinami z ch*jowym poczuciem humoru ani chwili dłużej. Pojechałem więc szybko do pracy, do maka.
-Michał, a ty nie miałeś być na pogrzebie?
-k***A DAWAJ MI # BIG MAKI I FRYTKI k***O.
Jem jak świnia, i płaczę. Wiem że rak już niedługo zabierze mi ostatnie tchnienie. Wszyscy się na mnie dziwnie patrzą.
Kończę jeść.
Rzucam się na kierowniczkę. Gwałcę ją. W środku wycieczka dzieci z podstawówki. Akurat miała okres więc wszędzie krew. Ktoś zadzwonił na policję. Nie zdążą przyjechać. Ze spuszczonymi gaciami wybiegam na zewnątrz, i rzucając się pod tira w makdreajw krzyczę "całe życie głosowałem na PO".
Umieram.

Twarda bania...

Mr.Drwalu • 2015-05-26, 13:30
122


Red Bull doda ci skrzydeł... :szydera:
Lares86 • 2015-05-26, 14:04  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (29 piw)
Ten odtwarzacz mnie k***a kiedyś wykończy.
120
Z racji tego, że mój ostatni temat przyjął się, o dziwo, dość dobrze i musiałam rozebrać stos, który już sobie ułożyłam, postanowiłam kontynuować wątek i przybliżyć wam co nieco z rzeczy, które tak kochacie.

Jako, że Sadistic jest pewnego rodzaju forum, postanowiłam dać upust waszej ciekawości o odpowiedzieć na pytania, które was nurtują. Postaram się odpowiedzieć na wszystko. Jeżeli coś w świecie pedalskiej tęczy was zastanawiało, zatrważało lub nie dawało spać, możecie dać temu upust w komentarzach.

Żeby was ośmielić odpowiem na dwa pytania, które i tak by się pewnie pojawiły. Jak na sadistic przystało, pytania chamskie, absurdalne i banalne mile widziane.

1. Adopcja dzieci przez pary jednopłciowe.
No chyba k***a nie. Zdaję sobie sprawę z tego, że życie z osobą tej samej płci to jest zachwianie pewnych praw natury, godząc się na to muszę się godzić też z tym, że potomka się nie doczekam. Poza tym taki dzieciak w Polsce miałby totalnie przej***ne, dopóki nie zmieni się mentalność ludzi nie ma to nawet prawa bytu. I nie gdybamy "a rodziny patologiczne". Nie i koniec.
Zresztą, większość tych idiotów w jajogniotach z tęczą na czole, którzy drą japę o prawo do adopcji, przekazałoby cechy zidiocienia na dzieciaka i mielibyśmy kolejną, słabą jednostkę w społeczeństwie.

2. Związki partnerskie
Temat na czasie. Wiecie co mnie najbardziej wk***ia w podejściu ludzi do związków? Że widzą to tylko przez perspektywę jednego czy drugiego idioty z LGBT. Wbrew pozorom dotyczy to głównie par hetero, by Karyna i Seba mogli sobie w spokoju żyć razem bez świstków i przysiąg bez pokrycia. Pomyślcie ile znacie par, które są razem od 10 lat ale żyją bez ślubu. W świetle prawa są dla siebie obcymi ludźmi, nie mają prawa do niczego. A jak jakaś para lesb żyje sobie razem nie wadząc nikomu i nie paradując to komu szkodzi, by mogły się nawzajem odwiedzić w szpitalu?

Teraz wasza kolej. Pamiętajcie, że doceniam waszą tolerancję i ogładę :D
Antalor • 2015-05-27, 00:01  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (155 piw)
A teraz serio, kogo to obchodzi?
Wy homosie naprawdę jesteście atencyjni, wszędzie się musicie wpie**alać.
Chcesz być sobie lesba? To sobie nią bądź w zaciszu domku, nie musisz tego opisywać.

Homoseksualiści są zupełnie jak gimbusy, co odkryły seks albo wegetarianie.
Każdemu się muszą tym pochwalić.

Zamek

modzgi • 2015-05-26, 19:06
113
Człowiek ma różne hobby, znaczki zbiera albo buduje zamki...

Cytat:

http://www.wspolczesna.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20140505/MAGAZYN/140429606


Cytat:

Być bogatym niczym król i mieszkać w zamku – to marzenie wielu osób. Jerzy Korowicki z Siemiatycz postanowił je zrealizować. Do krezusa mu daleko, ale swój zamek już ma. Zbudował go własnymi rękoma – z polnych kamieni.

Gołyniemiec • 2015-05-26, 19:11  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (23 piw)
Zburzą mu to z samowolę budowlaną i jeszcze zapłaci karę większą niż jest warta jego żona w Arabii Saudyjskiej.

bongman i poziom 3

sok00l • 2015-05-26, 23:37
96
Czym się różni słynny "Poziom III" od dobrych żartów Bongmana?




Ponoć poziom III ktoś widział.

Szeryf na drodze.

Snaku • 2015-05-26, 17:35
93
Janusz z krakowa twardo szeryfuje na jednym pasie, co innemu januszowi się nie spodobało.

Chędogi_Rzułf • 2015-05-26, 17:41  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (42 piw)
3 najgorsze grupy kierowców na drodze:
- dziadzie "ja mam od 40 lat prawko" w swoich plastikowozach typu h*jdaj
- laski "kobiety powodujo mniej wypadkuf!!!!!", które w ogóle nie ogarniają jazdy
- kozaki "mam 110 kuni w swoim paserati, wienc sp***alaj, bo krul jedzie"

W Polsce jazda na suwak to dla większości czarna magia, a dla reszty to jest to samo co ciągnięcie pasem do jazdy w lewo i wpie**olenie się w ostatniej chwili na pas jazdy prosto, czyli cwaniakowanie...
Szeryfów powinno się wyciągać z tych ich plastikowych puszek i pałować dla przykładu i w celu edukacji.