redevil28 napisał/a:
Od tego są właśnie klatki bezpieczeństwa, poczwórny kozioł a szkielet samochodu i konstrukcja dachu nienaruszona.
Pamiętajcie jednak gimby w "waszych" autach klatki nie ma...
Weź już skończ z tymi gimbami bo się to nudne robi.
A co do klatki (której tam nie widzę), owszem ratuje przed zgniataniem ale przed przeciążeniami już nie. Ale największa głupota u tego pana to brak pasów wielopunktowych. Z resztą ogólnie chyba jakaś amatorka, bez kombinezonu itd. Gdyby tam zginął sam byłby sobie winny, prawie się na tych zwykłych pasach powiesił.
Z resztą opanowanie samochodu w obu przypadkach dalekie od perfekcji.