Na harda chyba za słabe, może słabe ale niektórym się spodoba, takie cięcia to u nas norma przy wykladzinach, miejmy nadzieję że pojawią się nowe
O paluszek....
dodatkowo na drodze ostrza znalazło się unerwienie - od blizny do końca palca nie mam czucia skórnego.
O paluszek....
też mam coś podobnego - drobny wypadek przy rzeźbieniu. Cięcie szło po skosie na głębokośc około centymetra. Pomijając już, że przeciekało przez kilka godzin najpierw, a do 3 dnia ruch palcem na nowo powodował przeciekanie, to jeszcze dodatkowo na drodze ostrza znalazło się unerwienie - od blizny do końca palca nie mam czucia skórnego.
Czucie wróci, ale za czas jakiś dopiero. Nerwy się elegancko odbudują.