W Brazylii to sie nazywa - Okno życia.

Przej***ne tyle się męczyć i to jeszcze świadomie...

jest świadomy tego co się dzieje odczuwa ból i brak tchu ale wstać już nie może niestety a nawet gdyby go odcieli to i tak był by warzywem,
nie zrozumie za ch*ja takich ludzi a kto wie może kiedyś zrozumie

Musiał bardzo tego chcieć, nawet nie podniósł ręki.

Bardzo silny psychicznie człowiek

Niech się jakiś ekspert wypowie co tutaj zaszło.

On był tak zdeterminowany by umrzeć że kilka minut pląsał aż zszedł czy tak jak Chodowca pisze wyświetlił się mu komunikat 404 legs not found i pozamiatane?


Poza tym po co samobójstwo popełniał? Przecież w Brazylii mieszka, tylu dookoła mogło go wyręczyć.

... a może nie miał wyboru i musiał to zrobić?

Chyba pierwszy raz w życiu zaczął brzuszki robić

Uparciuszek, a myslałem już że to wstep do walenia konia.

Przej***ne tyle się męczyć i to jeszcze świadomie...

20 sec jesteś świadomym i to góra, potem tracisz przytomność i nic nie czujesz tak jak podczas operacji. Wiem bo sam się wieszałem byłem 8 dni w śpiączce

A co z instynktem do przeżycia??? Przecież stanąłby na nogi i złapał oddech?
Nie rozumiem tego.

20 sec jesteś świadomym i to góra, potem tracisz przytomność i nic nie czujesz tak jak podczas operacji. Wiem bo sam się wieszałem byłem 8 dni w śpiączce

Ty się wieszałeś czy kogoś wieszałeś? bo Twój nick sugeruje to drugie

Up@ skoro kolega juz pyta to też mam pewne pytanie. podczas agoni czesto staje, czy to prawda? Np umierajacy na choroby frontowe jak czerwonka "darli naprężone przyrodzenia" jak pisał Hasek w wojaku Szwejku. Dziekuje za odpowiedz.

jest świadomy tego co się dzieje odczuwa ból i brak tchu ale wstać już nie może niestety a nawet gdyby go odcieli to i tak był by warzywem,
nie zrozumie za ch*ja takich ludzi a kto wie może kiedyś zrozumie

A ja nigdy nie zrozumie jak można pisać/mówić zrozumie

@up
Pisać czy napisać w końcu?Bo już sam nic nie rozumiem.