Nieźle upalił to się kiedyś mój znajomy. Po tym jak zajarał, zaczął się strasznie dusić. Drugi znajomy mówi mu: "Stary spokojnie, uchyl okno. Wystaw dwa palce, ... teraz zacznij spokojnie przez te palce oddychać. Powoli nabierz powietrza ... ." Patrząc na niego nie wiedziałem, że można tak się dotlenić, przez dwa wystawione palce, przez szybę w drzwiach w samochodzie.