Rafał Siwak to mężczyzna najprawdopodobniej niewinnie skazany na karę 25 lat pozbawienia wolności za zabójstwo - po wcześniejszych dwóch uniewinnieniach.
W lutym 2002 roku w okolicach Tarnowa zaginęły dwie nastoletnie kuzynki. Pierwszą kilka dni później znaleziono martwą w krzakach nieopodal domu. Do zabójstwa przyznał się jej chłopak, po czym popełnił samobójstwo, rzucając się pod pociąg.
Drugą kuzynkę, także martwą, odnaleziono trzy miesiące później w jednym z mieszkań w Tarnowie. Wszelkie ślady wskazywały na to, że sprawcą mógł być również zabójca pierwszej z dziewcząt.
Pomimo tego zarzut zabójstwa przedstawiono innej osobie - Rafałowi Siwakowi, co do którego winy nie było żadnych dowodów. Zarzut i późniejsze oskarżenie oparto wyłącznie na zeznaniach trzech świadków, znających przebieg wydarzeń jedynie ze słyszenia od zabójcy pierwszej z dziewcząt, który miał widzieć drugie zabójstwo, ale czynnie w nim nie uczestniczyć.
Świadkowie ci to siostra sprawcy pierwszego zabójstwa, świadek incognito (nieoficjalnie wiadomo, że to jedna i ta sama osoba) oraz ich znajoma.
Rafał Siwak pasował na sprawcę, jako że miał pochodzenie romskie, był wcześniej notowany m. in. za wymuszenie czy kradzież, a mieszkanie, w którym doszło do zbrodni, należało do jego rodziny. Bywał w nim wcześniej wielokrotnie - u rodziny, a potem ze znajomymi.
Siwak był dwukrotnie uniewinniany. Oba wyroki uchylił sąd wyższej instancji i przekazywał sprawę do ponownego rozpoznania, w wyniku czego ostatecznie w 2007 roku zapadł wyrok 25 lat pozbawienia wolności.
Dziś świadek incognito sama odbywa karę dożywotniego pozbawienia wolności za inne zabójstwo w jednym z krajów Unii Europejskiej, a druga główna świadek oskarżenia wprost przyznała przed naszą kamerą, że kłamała w sprawie Rafała Siwaka.