Dzieci puszczane samopas cech*ją się niskim instynktem przetrwania, a także małą wyobraźnią. W tym wypadku dzieciak, niczym jeździec bez głowy, wybiega wprost pod nadjeżdżającą ciężarówkę, nie dając kierowcy żadnych szans na reakcję. Dodatkowo potrącenie jest tak niefortunne, iż zostaje pociągnięty dobre kilka metrów.