Dwóch debili się spotkało na przytulanku. Tylko jeden "miał większego".
Hamowanie w tym momencie też by nic nie dało bo obniżając swoją prędkość zostałby odbity przez debila i tak czy siak skończyłby na innym pasie.
Co by zostal? Chcialbym poznac Twoj tok rozumowania, bo ni ch*ja nie rozumiem. Jak przyhamowujac mialby skonczyc na innym pasie? Jakby przyhamowal to bylaby taka akcja jak na filmiku, tylko troche wczesniej...