Trochę się to nie klei. Jedna taka walizka powinna ważyć coś koło 20 kg brutto (jak byłyby tam upchane ciuszki) ale to lot wygląda na lot czarterowy tak więc bez limitu. Walizek rozłożonych na płycie lotniska jest jakieś +- 50 szt. co daje spokojnie 1 tonę a nawet 1,5 tony. Co tam robi ten typ z nożem i dlaczego na lotnisku, w samolocie jest z nożem i kto go tam wpuścił. Ja przez bramki nie przejdę obcinaczkami do paznokci. Typ prosi o otworzenie bagażu tak jak by nie był pewny co tam jest i byłby jednym z pasażerów.
Ja tam nic nie wiem ale podobno kartele robią dywersyfikację przesyłek aby w jednym strzale nie leciał budżet małego państewka. Lepiej wysłać kilka transportów z mniejszymi ilościami z czego i tak pewnie co najmniej 90% dociera. Ktoś powiedział że ładunek przekracza wartość samolotu - proszę Cię koleżko - prawdopodobnie przekracza wartość tej linii lotniczej i to kilkukrotnie.
Warto zaznaczyć że towar z "fabryki" jest czysty (można uznać za skoncentrowany) a ten co dociera do konsumenta jest zwatowany kilkukrotnie tak więc to co jest na obrazku powinno się pomnożyć razy 3 a i tak konsumenta kopie.
Były już udokumentowane historyczne strzały gdzie na kutrze było kilka ton towaru, ale to raczej się nie zdarza. Ludzie, którzy przewożą po kilkadziesiąt kg są tani, a wartość towaru nierzadko przekracza egzystencję całego drzewa genealogicznego przemytnika.
Co do wątpliwości gościa z nożem. Lecąc Z Johannesburga do Berlina bez problemu wsiadłem tam do samolotu ze spora kosą w plecaku, o której normalnie zapomniałem. Dopiero przy przesiadce w monachium ochrona grzecznie spytała czy jestem jakiś poj***ny, widząc z czym próbuję się wpie**olić do samolotu. na szczęście był tam fly without cry i za kilkanaście eurasów odesłali mi kosę do domku. Wszędzie tam, gdzie pracują czarni/ciapaki i mają też ciemne kierownictwo - wszelkie procedury leżą .
Waliz na zdjęciu jest 24, a pracownicy mają osobne bramki. Sam robię na lotnisku i kolega normalnie wniósł scyzoryk bez problemu. Typ z filmu pewnie jest ze straży granicznej czy coś to oni normalnie mają przy sobie noże, multitoole itd.