Widać że pan phrontch to noob z zza klawiatury. Wyjdź na piwo, zrób burdę, spotkaj policjanta, uciekaj mu, wyślij kartkę ze szpitala. Raz próbowałem i tak powiem się mi nie opłaciło. Ale dziś jestem spokojny. To pewnego rodzaju lekcja która uczy. Poczytajcie o funkcji użytecznej loli, k***a jak to strasznie boli.
Wyobrażacie sobie w takiej akcji polskiego stróża prawa?
myślę, że nie ryzykowałby zniszczeniem/rozerwaniem munduru na płocie (bo później miałby ogromne problemy z otrzymaniem nowego pomimo uszkodzenia go w takich okolicznościach), nie mówiąc już zagubieniem sprzętu (postępowanie szkodowe, dyscyplinarne) a tym bardziej broni lub jej elementów (magazynek) - bo prokurator, wyrok karny i won ze służby.
Także nie, nie wyobrażam sobie - bo i w imię czego
Nie mam kontaktu więc mój wywód czysto domysłowy, oparty o to co słyszałem. Z tego jak są policjanci dopie**alani za jakiekolwiek straty, czy za co mają pieniadze zabierane, to też bym kładł lachę na ganianie takich typków
No, Polska Policja i ty, Aspirancie. Wiecie co wam grozi za potrącenie uciekającego podejrzanego? Otarliście mu kolana, więc musicie zapłacić za to zawieszeniem od czynienia służby. Teraz tylko modlić się by was nie pozwał.
Większość polskich szeryfów nie przeskoczyłaby przez ten płot, o strażnikach miejskich już wgl nie wspominam, bo gdzie tam oni i jakiś pościg, lepiej pastwić się nad grubasami, pijaczkami i osobami starszymi