Kombi mógł kupić...

Teraz kupi Vana

Też tak kiedyś straciłem szybę w kombiaku Renault Nevada. "Sprawcą" była pralka. Moja reakcja? Identyczna.

godny podziwu mistrz wewnętrznego spokoju...

Emocje i instynkty, to przedcywilizacyjna część naszej natury. Potrzebne były w lesie by przetrwać, dziś głownie zawadzają. Mądry człowiek dobrze o tym wie, i gdy otrzymuje sygnał od silnej emocji, odwraca od niej swoją uwagę, i stara się powrócić do racjonalnego myślenia.
Ponoć wszyscy wywodzimy się z Afryki, ja lubię więc myśleć że wściekłe i złe emocje to taki mój wewnętrzny pranigger. Czyje się w obowiązku uciszyć tępego sk***ysyna.
Dobre i euforyczne emocje to zaś taka "kobieca część męskiej natury", którą też ponoć mamy. Jej pozwalam czasem zaszaleć, ale nigdy wejść sobie na głowę.
Takie podejście bardzo ułatwia przywrócenie kontroli białemu jak płatek śniegu logicznemu męskiemu umysłowi, który powinien zawsze kierować tym co czynimy.

Po prostu nie uwierzył i miał nadzieje, jak się odwróci i zerknie z powrotem, to szybka będzie cała

Jakbym widział siebie, kiedy wybieram się z moją na wakacje.

W passacie kombi nie miałby tego problemu

Mózg nie ogarnął co się stało

Liftbacki tak mają...

*** Jestem oazą spokoju. pie**olonym k***a zajebiście wyciszonym kwiatem lotosu na zajebiście spokojnej tafli j***nego jeziora. Jestem wręcz jak j***ny wagon pełen pie**olonych medytujących tybetańskich mnichów. ***

dlaczego jak filmik się zaczynał ja od razu wiedziałem co się stanie

albo debil po prostu.

Emocje i instynkty

Masz piwo, ładnie to ująłeś.

Emocje i instynkty, to przedcywilizacyjna część naszej natury. Potrzebne były w lesie by przetrwać, dziś głownie zawadzają. Mądry człowiek dobrze o tym wie, i gdy otrzymuje sygnał od silnej emocji, odwraca od niej swoją uwagę, i stara się powrócić do racjonalnego myślenia.
Ponoć wszyscy wywodzimy się z Afryki, ja lubię więc myśleć że wściekłe i złe emocje to taki mój wewnętrzny pranigger. Czyje się w obowiązku uciszyć tępego sk***ysyna.
Dobre i euforyczne emocje to zaś taka "kobieca część męskiej natury", którą też ponoć mamy. Jej pozwalam czasem zaszaleć, ale nigdy wejść sobie na głowę.
Takie podejście bardzo ułatwia przywrócenie kontroli białemu jak płatek śniegu logicznemu męskiemu umysłowi, który powinien zawsze kierować tym co czynimy.

w pełni się z Tobą zgadzam, zresztą często mądrze prawisz, niemniej dodam że.....
choć, czasem w mądry sposób jest dobrze uwolnić emocje, choćby dla zdrowia fizycznego lub psychicznego,
bo taki stoicki spokój, kosztuje

nie pisze o p*zdach życiowych, które na wszystko mają wyrąbane, bo te i tak nic nie ogarniają