Jak by koszulkę „poślinił” to by zgasił. Wypadku by nie było.

Życie pisze najlepsze, a jak widać również najbardziej zwariowane scenariusze.

Zajazd pod Floydem

Powinny być podwójne piwka za taki materiał.

Jakaś baba coś wylała i myślałem że silnik wyjebie a tu taka niespodzianka

Niech babka pokaże cycki, to będzie karambol.

Się kurewka na koniec chichra jak by jej ktoś łechtaczkę gilgotał. Zamiast pomóc to się cieszy sadolka j***na

Czego w tym filmie nie ma? Chyba tylko św Mikołaja