zaraz bedzie na sadolu 10tys teledyskow h*j wie po co . dodajcie jeszcze jakies disco polo techno amfa jazda jazda.

Rap nie jest gównem, gównem są te pseudo gwiazdki rapu przez które rap jest właśnie kojarzony z gównem. Czym jest Paktofonika? k***a, kumam, 'klasyka', jeden z pierwszych składów hip hopowych, no ale...ich troje też k***a nagrywali X lat temu i co, ich też nazwiesz klasyką? Wracając do Paktofoniki, nie kumam fenomenu, ni to k***a fajne, flow zerowe, technika zerowa, liryka...jakaś tam jest...aczkolwiek jeżeli już starasz się pokazać ludziom siedzącym w gatunkach muzycznych typu metal/rock/punk, że rap jest też wartościową muzyką, to nie wrzucaj tutaj takich daremnych przykładów, rapu nie ma już tak naprawdę na półkach w empikach, został w podziemiu a to co jest hajpowane przez głąbów to pie**olone ścierwo. Sam jestem raperem, można stworzyć tyle zajebistych rzeczy, łączyć rap z rockiem/metalem, planuję coś zrobić z kapelą rapcorową, mega zajawka, można łączyć rap ze śpiewaniem na jazzowych podkładach(także to uskuteczniam), można się bawić...więc dlaczego k***a ludzie dalej wałkują w kółko tych przygłupów którzy wydają legalne płyty a są zjadani przez 95% undergroundowej sceny? Przykra sprawa, w sumie odbiegłem trochę od tematu, wybacz jeden z drugim.

idea wzniosła, ale jak zwykle skończyło się na obronie "swojego" gatunku muzyki i przekonywaniu do niej reszty

ok, może nikogo nie obrażasz, ale robisz mniej więcej to samo, co zostało przyczyną tego tematu

ooo, kolejny hipokryta-chejter

Powód warna "idź się chwalić głupotą gdzieś indziej"

Weź ~Conscribo idź być cwe*em gdzie indziej.

A mnie śmieszy to machanie rękami w piwnicach, dziwnym trafem większość co tego słucha przynajmniej z widzenia to kolesie, którzy nawet gimnazjum nie skończyli, zimowali po kilka lat aż dali sobie spokój.

I teraz pieprzą jakie życie ciężkie, kawałki o blokersach i innych duperelach, i setki podobnych kawałków o tym samym, jak taki jeden leniwy z drugim co mu się dupy nie chciało ruszyć i pół dnia spędza na klatce z piwem pie**oli.

Może dla nich takie denne kawałki są drogowzskazem na życie albo marnym usprawiedliwieniem.


Także pieprzyć przynajmniej taki rap, owszem zapewne zdarzają się fajne kawałki zmuszające do przemyśleń, ale większość tego gówna słuchanego przez zakapturzonych gówniarzy i nie tylko, cofniętych mentalnie dwudziestolatkach nie mówi o niczym konkretnym.

I co się dziwisz, że taka jest opinia jak 95 % w tej kategorii jest przepełniona syfem.

Z resztą jak w każdym gatunku, także to jest temat rzeka, bo trzeba było by spisać protokoły z każdego gatunku, co by zajęło kilka lat, podział argumentów a końcowa mowa czytając te wypociny zajęła by cały dzień, a i tak nikt by nie doszedł do porozumienia bo połowa by odpadła po 30 minutach czytania tego bełkotu.



Mi to osobiście nie przeszkadza, nawet jak ktoś robi "podziemny rap", który jest strasznie słaby, albo ktoś gra na gitarze chociaż w ogóle to nie przypomina jej brzmienia, to niech sobie to robi, jeśli lubi, zawistny nie jestem a zazwyczaj zdanie na ten temat lepiej zachować dla siebie, no ale jak nalegałeś to masz.
Niech każdy słucha czego chce i chodzi własną drogą.

Ja bym osobiście miał w dupie to co kto myśli o moich upodobaniach pod względem muzyki, i takie podejście powinien mieć każdy a nie się spinać.

zaczął o nienawiści, skończył na paktofonice.. jak czytam posty autora to mam wrażenie, że mu się na płacz zbiera, chłopie, ile ty masz lat? nie kumam tych wiecznych bojów o najlepsiejszy gatunek muzyczny i mocno trąci mi to gimbazą, bo normalnemu człowiekowi nawet nie przyjdzie do głowy taka batalia w obronie jedynego słusznego, bo normalny człowiek nie zamyka się na jeden rodzaj muzyki.

- co powiedział magik do kolegów?
- chłopaki, będę leciał.

pozdrawiam. i lubię rap. nie lubię nadęcia.