Też się zawsze nad tym zastanawiałem. Najbardziej natomiast nurtują mnie ateiści, którzy zdają się nie wiedzieć, że dopóki kraj jest chrześcijański to mają możność nie wierzenia w nic. W krajach muzułmańskich tacy jak oni są zabijani od razu. Nawet im się nie proponuje przejścia na islam.
Zostałem ochrzczony, ale nie wierze i nie praktykuje, aktu apostazji nie przeszedłem i w sumie chyba nie zamierzam bo za dużo roboty, więc nawet nie wiem czy mogę się nazywać ateistą, ale uważam, że Kościół jest nam potrzebny bo to ostatnie co chroni nas przed tym ciapackim ścierwem. Zgadzam się z Tobą w kwestii możności nie wierzenia i uważam że ten kto chce że tak powiem "zlikwidowania" Kościoła w obecnej sytuacji to lewak lub idiota (to chyba to samo)...
Aha, czyli według was kraj powinien być chrześcijański i kościół jest potrzebny tylko po to, żeby "ochronić nas" przed ciapakami? Przed tym ścierwem powinno nas ochronić państwo, a kościół gówno zrobi, bo woli się dystansować, bo przecież "miłosierdzie"...
Nie krytykuję kościoła, niech sobie będzie, to nie moja sprawa o ile nie miesza się do polityki (tak jak ostatnimi czasy) i nie chce mieć monopolu na pomaganie ludziom, których dotknęła krzywda lub bieda (Caritas i obrabianie dupy WOŚP). Krytykuję wasz tok rozumowania, bo jest idiotyczny. Może nie jest to najlepiej pasujące powiedzenie, ale w przynajmniej małym stopniu się zgodzi: "Tonący brzytwy się chwyta".
mecenaz, k***a, normalne, że pedała bym wolał. Nie każdy pedał to debil, a każdy ciapak to ciapak. Poza tym na mojej dzielni obskoczyli by raz drugi wpie**ol, to by się zachowywali jak normalni ludzie, a ciapak... No ciapak nie da rady :/