Sam jestem motocyklistą (chopper, nie jakaś szlifierka) i jestem zdania (podobnie jak większość znajomych motocyklistów), że tego typu kretynom, powinno się zabierać dożywotnio prawko i utylizować ich w piecu. Przez kretynów, którzy traktują drogę jak tor wyścigowy, cały światek motocyklowy jest uważany za poj***ny...