Ale szmata...
Ale szmata...
Następny janusz, który kupi drinka za 10 i czuje się panem i władcą barmana.
Następny janusz, który kupi drinka za 10 i czuje się panem i władcą barmana.
Nie wiadomo o co poszło. Może lokal jest otwarty do ostatniego klienta, on był tym ostatnim co wyjść nie chciał a jej się spieszyło do domu? Po takim drinku pewnie już podziękuje i pójdzie gdzie trzeba.
Co nie zmienia faktu, że cokolwiek by on nie zrobił nie powiedział, ona jest w pracy i powinna zachować się profesjonalnie.