Nie wiem, ja tam się na TECHICE nie znam

Fryzury lata 80/90

Ale to jest gejowe, gorsze niż mma

Pięknie, o to k***a chodzi.

wyobraźcie sobie jakby taki koksu jeszcze nauczył się techniki.. strach się bać, ale i na takich są sposoby.

Ale przecież to jest oczywiste, że wrestler (zapaśnik - człowiek wyszkolony do wykręcania przeciwnika na różne sposoby) wygra z bodybuilderem (czyli człowiekiem, który o walce pojęcia mieć nie musi, bo tylko rzeźbi ciało). Na tej zasadzie można zrobić walkę: Balet vs BJJ...

Łeee na miniaturce widnieje Jay Cutler i myślałem,że to on będzie walczył a tu jakieś lata 80-te i tarzany

Ale przecież to jest oczywiste, że wrestler (zapaśnik - człowiek wyszkolony do wykręcania przeciwnika na różne sposoby) wygra z bodybuilderem (czyli człowiekiem, który o walce pojęcia mieć nie musi, bo tylko rzeźbi ciało). Na tej zasadzie można zrobić walkę: Balet vs BJJ...

to jest wiedza nieprzyswajalna dla 98% społeczenstwa

Norma to jak postawienie naprzeciw siebie gościa z 10-15 lat stażu w jakichkolwiek sportach kontaktowych (ale full kontakt) z gościem z nie wiem max 3-5 lat to właśnie pokazuje film (jeżeli myślisz że jesteś kozak po 3-5 lat treningów)
Owszem zdarzają się talenty że w 5 lat zrobi formę, rzeźbę, technikę etc. ale na starego wyjadacza z doświadczeniem to może być o jeden chwyt/uderzenie/kopnięcie co tam trenujecie za mało niezależnie od wagi.
Tym bardziej na ulicy gdzie sędziego raczej nie ma ale to już jak w lotku albo trafisz na wyjadacza albo na siepacza.

Nie widać po nim tych 154 kg. Powiedziałbym, że 115-120 maks. Ale odkrycie to żadne, choć jeśli to typowy kulturysta.. to może mieć nawet mniej siły niż ten mały. Typowy kulturysta, którego celem jest wygląd bardzo często jest dużo słabszy niż na to wygląda, bo ma tu kolosalne znaczenie to jak się ćwiczy. Do tego większa masa = większe zapotrzebowanie na tlen, a to oznacza i tu podbuduje wasze ego, że gdyby udało by wam się pouciekać najpierw trochę przed takim 150 kilowym klocem, to większość sadoli ułomków też by dała radę.. zwyczajnie na końcu lekko go popychając.
Świetnym przykładem tu była walka Pudziana, kiedy jeszcze ważył koło 130kg i to pomimo, że zawsze jako strongman szedł w siłę to w starciu z doświadczonym zawodnikiem w jednej z walk bijąc przeciwnika.. sam po prostu się osunął na ziemie niczym nie trafiony. Zwyczajnie zasłabł z braku tlenu.

To tak jakby się jarać ze maratończyk wygrał ze sprinterem w maratonie

Tylko zapominamy, że to jest zgodnie z regułami zapasów. Jakby tylko potrafił ten duży dobrze wyprowadzić cios albo kopnąć, to by zabił zapaśnika jednym strzałem. A na ulicy wystarczyłoby, żeby wziął kija i rozwiązał sytuację z takim szaolin pajacem na dystans. Na co założysz mu duszenie, na szyję? Jak to szyi nie ma Oczywiście są wyjątki, ale realnie, panowie nie oszukujmy się, przed klocem 2 metry i 170 kg wagi raczej byśmy sp***alali, a nie liczyli, że za piątym razem cios nam siądzie albo poprawnie założymy dźwignię.