Na pierwszym planie poszły sie jebać dwa karpiowe zestawy z kołowrotkami typu Big Pit. Jakieś Shimano, np Ultegra XR XSD czyli minimum 1500zł za sztukę... Wędziska pewnie na tym samym poziomie cenowym, czyli juz 6000zł za zestawy po lewej stronie. Po prawej stronie dwa zestawy wygladaja na tańsze ale i tak pewnie łacznie z 3000-4000zł.do tego odpłynęła w siną dal ponton z pudłami z akcesoriami karpiowymi i kulkami proteinowymi , tez co najmniej 3000zł...
A gość został na brzegu ze spuszczonymi gaciami pełnymi wody...
Po takim wędkowaniu, coś czuję że jak gość ma żonę, to po przyjeździe do domu i ''zupa będzie za słona "....
I ja mu sie wcale nie dziwię
a nie przyszlo ci do glowy ze ta barka nie przyplynela w ciagu 3 sekund, mogl szybciej dupe ruszyc i tyle!
a nie przyszlo ci do glowy ze ta barka nie przyplynela w ciagu 3 sekund, mogl szybciej dupe ruszyc i tyle!
tylko o stratach materialnych i godności.
Ale chwila - skąd u debila jakaś godność?
No bo jest debilem, skoro poszedł łowić właśnie tam i miał w dupie to, że tam pływają barki.
A jeśli nie wiedział, to jest nadal debilem, że nie sprawdził.
Tym większym, im więcej - wg podanej wyceny - wydał na sprzęt.
No a debile godności nie mają, bo to jest wyższa funkcja inteligencji.
No to skąd ta godność?