ale bzdura z tym, że oni w swoich krajach poszaleć nie mogą ja już nawet nie mówię o krajach jak Dubaj czy Emiraty, ale o zwykłym Iraku, Pakistanie - kto ma kase ten ma życie i jak będzie chciał to może tam nawet helikopterem zasuwać po drodze, bo może. Zadna ichniejsza święta księga im tego nie zabrania. A to że wożą się po Londynie (nie tylko po nim zresztą) to tylko i wyłącznie chęć pochwalenia się swoją majętnością przed białymi innowiercami, żeby takim jak autor się dupka spięła, że ciapate mają a on nie.

Tylko, że tu jest akurat mowa o Emiratach, Kuwejcie i Arabii Saudyjskiej - tam życie jest ustawione pod prawo religijne. Są bogaci, mogą sobie pozwolić na wszystko co mają ochotę, ale w kwestiach takich jak imprezy suto zakrapiane alkoholem, flirtowanie z laskami poznanymi przed chwilą i generalnie imprezowanie w naszym europejskim stylu jest tam surowo zabronione i tabu. Wystarczy, że coś ktoś zobaczy i od razu areszt. W takim zwykłym Iraku czy Pakistanie jak piszesz, nie ma co gadać, bo tam nie mogą sobie pozwolić na takie rzeczy - ludzie są zajęci swoim ch*jowym życiem. Poza tym, co tu porównujesz te kraje do UAE czy Kuwejtu, nie ta liga.
Dokument jest o ich ostentacyjnym zachowaniu w cudzym państwie, o tym, że organizują sobie imprezy zakłócając spokój innym ludziom, którzy zapłacili grube miliony, żeby sobie mieszkać w spokojnej, ekskluzywnej dzielnicy Londynu. Weź tak nie broń tych dupków, bo co byś powiedziała gdyby w Gent banda gnojów cały dzień Ci jeździła przed domem na skuterach i quadach? Wiesz jak to potrafi wkurzyć i też by Cię rzuciło o ścianę, że sobie gnoje u siebie nie mogą jeździć, tylko tobie pod oknami.

rozumiem, że ty w tych państwach arabskich byłeś, żyłeś i widziałeś na własne oczy, jak to tam dokładnie z tym wożeniem się drogimi autami czy imprezowaniem jest? Ja nie byłam, to napiszę od razu, bo się boję tych krajów. Jednak mam w bliskim otoczeniu rodziny wujka, który pochodzi właśnie z tamtych krajów i z tego, co się Europejczykom wydaje, się głośno śmieje. Oczywiście nie wyjdą z alkoholem na ulicę, ale uwierz, że ci, których stać, mają alkohole, sprowadzają sobie panienki - we własnym kraju. I nikt, ale to nikt im nie zabrania wożenia się autem! a przecież o tym mowa. A takie same popisy robią też inni niż muslimy. Daleko szukać nie musze, póki mieszkałam w Polsce, regularnie pod moimi oknami łebki w BMW robili sobie wyścigi. No raczej żaden łysy kark muslimem nie był, ale auta odpowiednio podtuningowane miał.

A idąc dalej za tym ostentacyjnym zachowaniem w cudzym kraju - no proszę cię. Widziałeś Polaków za granicą? Szczególnie w krajach typu Bułgaria, Chorwacja - bydło.