A właśnie, że nie. W Wawie działa kilka takich. Też mają typa co wyskakuje z odpaloną piłą mechaniczną bez łańcucha i z krzykiem leci na ciebie. Mi machnął prowadnicą pod nogami to się ciepło zrobiło. Trochę kiczowate. Ale i strach też się w końcu udziela. Jak idziesz przez pomieszczenie przerobione na salę operacyjną. 3 stoły. Na stołach pod 2 prześcieradłami manekiny. Pod trzecim statysta który po ciemku zrywa się do ciebie albo łąpie za nogę. Polecam iść z jakimiś p*zdami. Dawno się tak nie uśmiałem jak po wizycie w domu strachu z takowymi. Jedna dziewczyna jak po ciemku sp***alała to się wyj***ła i rozdarła sobie spodnie. Jej chłopak piszczał głośniej od niej. Oni płakali ze strachu a ja ze śmiechu - polecam.
Generalnie jest to fajne przeżycie które skutecznie uwalnia cię od codziennych zmartwień i problemów. Taki ładunek świeżych emocji który pozwala się zrelaksować i zresetować. Polecam.
gonił mnie taki w londynie, a najpierw wyskoczył na mnie z tą piłą z ciemnego konta domu strachu. piła jest włączona i ryczy, jak prawdziwa. jedynie nie ma łańcucha