Kiedyś obcinano kończyny, a złodzieje i tak byli. Złodziej zawsze myśli, że mu się uda. U nas z kolei PiS podniósł limit kradzieży bez konsekwencji. Kradzież do 500 zł już nie jest przestępstwem, tylko wykroczeniem, więc należy się najwyżej mandat. Limit nie dotyczy tylko członków partii, którzy mogą kraść dużo więcej (jak choćby Kaczyński próbujący wyłudzić z banku ponad miliard na swoje wieżowce).