Kiedyś w akademiku wyciągnąłem kreske heroiny, to bylo tak zajebiste że od tego czasu nie biore narkotyków.
Ze strachu przed tym jakie to bylo uczucie, podejzewam ze budda walil po kablach i wtedy zdefiniowal stan nirwany+orgazm umyslu.
No może czasem zapale ,ale tylko z wiadra, tak dla towarzystwa.