Nie znam się aż tak na taktyce walki w terenie zurbanizowanym ale z tym dystansem policjant to trochę przesadził.
Plus za pilnowanie aż napastnik sie wykrwawi - nie można ryzykować...

Widać że złodziej będzie robił za tygrysią skórę przed kominkiem.

Piękna postawa sprzedawcy, może i właściciela

Nie znam się aż tak na taktyce walki w terenie zurbanizowanym ale z tym dystansem policjant to trochę przesadził.
Plus za pilnowanie aż napastnik sie wykrwawi - nie można ryzykować...

Zasada taktyczna mówi "If you see gun - charge, if you see knife - RUN!" - jeżeli masz wyciągniętą broń a jest dwóch zaskoczonych przeciwników - biegnie się w kierunku tego który ma wyciagniętą broń i większą szansę na wycelowanie i strzał bo i tak odda strzał a czy zrobi to z 2 czy z 5 metrów nie robi wielkiej różnicy a jest z 50% szans na to, że spanikuje i nie trafi. W tym wypadku policjant blokował jedyną drogę wyjścia więc oczywistym jest, że przeciwnicy by się wycofali i wzięli go w dwa ognie przyciskając tak długo aż zginie/ucieknie bo nie mieli innego wyjścia. Z drugiej strony - miał z pół sekundy na reakcję więc zadziałał odruchowo i nie ma co oceniać "na sucho" po fakcie czy było to rozsądne czy nie bo z pozycji ciepłego fotela przed kompem łatwo się ocenia

Wjechał na pełnej w koszulce, zastawiając przejście chwilowo, pow pow pow bez znalezienia osłony, jeden śpi drugi gdzieś tam płacze w kącie teraz. Gruba akcja.

Trzeba mieć jaja ze stali żeby podbiegać pod broń o.O

akcja perfekcyjna, i jeszcze bez szwanku dla 'atakującego' policjanta, jak dla mnie szacun!

no i pifko

akcja perfekcyjna, i jeszcze bez szwanku dla 'atakującego' policjanta, jak dla mnie szacun!
no i pifko

Z tym bez szwanku to żeś przesadził, koleś ma minimum jedną kulkę, możliwe że dwie lub więcej i też się wykrwawia. Bez powodu się za bark nie trzyma, to jak sobie ramię oglądał też wyglądało mało optymistycznie. Szczęście dla niego, że żadna nie była śmiertelna.

Się wpie**olił jakby płacili za śmierć.

Trzeba mieć jaja ze stali żeby podbiegać pod broń o.O

Większy hardkor to wbiec pod nóż bo boni trzeba umieć używać.

Zasada taktyczna mówi "If you see gun - charge, if you see knife - RUN!" - jeżeli masz wyciągniętą broń a jest dwóch zaskoczonych przeciwników - biegnie się w kierunku tego który ma wyciagniętą broń i większą szansę na wycelowanie i strzał bo i tak odda strzał a czy zrobi to z 2 czy z 5 metrów nie robi wielkiej różnicy a jest z 50% szans na to, że spanikuje i nie trafi.

Dzięki za poważne wyjaśnienie. Dla kogoś jak ja co strzelał tylko statycznie do tarcz z AK/SWD to czarna magia

tam chyba kazdy jest policjantem w cywilu xdd

trzeba mieć jaja żeby wepchnać komuś nóż. Ppociągnięcie za spust jak wciśnięcie guzika - jest dużo prostsze.

Policjant z wielkim sercem ale małym rozumem. Brak jakiegokolwiek szkolenia widać.

moim zdaniem zachował się jak totalny żółtodziób, dostał przynajmniej 2 kule, a mało brakowało, a jego pusty łeb przeszyłby jeszcze jeden nabój, prawdopodobnie śmiertelny