k***a w europie, autobus by nigdzie nie pojechał przewoźnik by dostał w h*j kary i afera byłaby na cały kraj
"bo jak tam mozna"
a tymczasem w indiach chłopy zostali poinformowani ze kto się spieszy jedzie na wlasną odpowiedzialność i broń boze zbliżać się do tego koła, ceny biletów zostały pewnie obniżone o pół i przejazd się odbył bez żadnych problemów.
śmiejemy się, ale tam, jest więcej normalności i kapitalizmu niż u nas. u nas taki autobus nie mógłby nawet za darmo dowieźć ludzi którzy bymieliby chociażby sprawę życia i śmierci do załatwienia w miejscu gdzie kończy się trasa przejzazdu....