18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

najfajniejsiejsze wesele ;)

dupaCyckDupa • 2010-10-03, 18:29
Dzisiaj miał być drugi dzień wesela. Historia prawdziwa.

Wczoraj 02-10-2010. Sobota.



Pojechałem do swojej znajomej jako osoba towarzysząca dla mojej koleżanki na ślub i wesele.

Zaczęło się o godzinie 9.00 rano. Wszyscy goście pani młodej już stoją przy jej domu. Czekają na przyjazd pana młodego i starosty. Bo jak nakazuje tradycja śląska (nie wiem czy wszędzie), pan młody musi wykupić panią młodą za pomocą starostów, którzy są licytatorami w tej zabawnie przedstawionej aukcji.

bla bla bla,,, koniec.

Pani młoda sprzedana za buta, garść miedziaków, platynową kolię, 10 par kluczyków samochodowych i wino marki wino. Błogosławieństwo rodziców bla bla bla.. (tak mi sie już w głowie kotłuje o rosole). Jedziemy do kościoła. Ślub, ksiądz: "Czy Ty[..]? - tak " razy dwa. Ciągle myślę o rosole i roladzie na obiad już mi burczy w brzuchu. Wychodzi piękna para młoda szczęśliwa sypią miedziakami i ryżem WOOOOOOOOW. Standard.



Przyjechaliśmy na sale. Uroczyste przywitanie. Szampan trzaskanie kieliszków. Pan młody sprząta. Tylko powiększa dziurę w brzuchu a na rosół czekamy. Orkiestra na przywitanie jeszcze sto lat. Życzenia i prezenety. I w końcu siadamy do stołu uffff.....

Obrałem strategiczne miejsce z koleżanką, ale wszyscy jeszcze nie siedzą. Talerze na stołach.



I TERAZ NAJWAŻNIEJSZE.

Pan młody bierze mikrofon i prosi grzecznie w pełnej powadze, aby wszyscy zajęli miejsca. Dziadkowie, babcie, ciocie, wujaszki, koledzy, koleżanki, ksiądz proboszcz, orkiestra, kelnerkim, kucharze i pozostali goście z rodziny Pana młodego i Pani młodej zasiedli przy stołach (około 120 osób). Gdy krzątanina się skończyła padły słowa młodego do mikrofonu:

"Dziekuję wszystkim za przybycie życzenia i prezenty. Mam dla Was małą niespodziankę schowaną pod każdym talerzem. Proszę o sprawdzenie kopert pod talerzami."

Głęboka cisza. I wszyscy podnoszą talerze. Ja też. Wyciągam koperty, a tam dziewczyna naga siedząca na nagim młodzieńcu. 3 zdjęcia. Rózni goscie mieli inne pozy. Pan młody konczy:

"Dowiedziałem się miesiąc temu, że moja XXXXXX mnie zdradza z tym panem na zdjeciu. Postanowilem w dowód zawodu milosnego to sfotografować i pokazać Wam wszystkim. Nie chciałem odwoływać przyjecia bo i tak jest zaplacone. Inaczej byscie mi nie uwierzyli i byłbym najgorszy gdybym nagle zerwał zwiazek tuz przed weselem. Ksiadz proboszcz mam nadzieje, unieważni małżenstwo, skoro jest jeszcze nie skonsumowane. Dziekuje wszystkim. Wy zostancie i bawcie się. Zdjęcia zachowajcie na pamiątkę."

Wszytkim kopara opadła! Pani młoda się popłakała i jak to baba musiała strzelić młodego w twarz. Takich wyuzdanych zdjęć to bym sie nie spodziewal. Drugim szokiem było to, że PANEM ZDRAJCĄ był kuzyn pana młodego. Rosół zjadłem. Flaszkę dostałem. o 22.00 "impreza" sie zakonczyla. Dzisiaj mial byc drugi dzien wesela, ale nie ma.



* nie podaję nazwisk, miejscowości, prawdziwej daty itp.

** sytuacja w 100% prawdziwa

*** stało się to nie dalej niż w poprzednim kwartale

**** może i ktos z Was był na tym weselu

źródło : http://www.wykop.pl/ramka/484537/dzisiaj-mial-byc-drugi-dzien-zabawy-historia-prawdziwa/

dupaCyckDupa

2010-10-03, 19:32
no przecież wrzuciłem pod tekstem ;) )

przeczytaj dokładnie koniec, historia z wykopu, nie jestem autorem tekstu.

Constrictor

2010-10-03, 20:22
Sposób nieco brutalny, ale są szanse że się była jakby nie bylo panna młoda nawróci:P
Ogólne świetny patent ;]

qTwist

2010-10-03, 21:01
I kto mu teraz będzie gotować?

david_122

2010-10-03, 21:04
Aw. Nie doczytałem, myślałem że to twoja historia.. ; o

AdiX

2010-10-03, 21:28
k***a ja dzisiaj po poprawinach i na początku myślałem, że ktoś z kim piłem wczoraj wódeczkę przegląda sadistica. ;D Ale u mnie było jak zawsze: dom panny młodej, kościół, wesele, obiad, lanie wódy, oczepiny, podziękowanie dla rodziców, ktoś ze strony panny młodej zaczepiał kolegę młodego, dali sobie po ryjach, wszyscy się rozjechali, na drugi dzień się pogodzili, naj***li i znowu dali sobie po ryjach. Polskie wesele. ;D

Gszysztow

2010-10-03, 21:47
A ja nie wiem co to wesele, no może z telewizji. Rodzinnych unikam, znajomych nie mam, swojego mieć nie będę. Pan młody jest istnym przech*jem, o ile to prawda. Miała kolesia z jajami a jednak się puściła, niech ginie.

Afka

2010-10-03, 22:14
czytałam gdzieś ten tekst, nie na wykopie, jako prawdziwa historia jednej z właścicielki restauracji (chyba onetowski blog), że rzecz działa się w wynajętej restauracji w większym mieście, a zdjęcia były z wieczoru panieńskiego dzień przed ślubem. A pan młody zostawił tylko pannie papiery rozwodowe i wyszedł.

Stopa

2010-10-03, 22:17
nie no ja to leze ... koles poprostu przeszedl samego siebie

ch...........in

2010-10-03, 22:24
To najpierw było na wykopie czy gdzie?

marna

2010-10-03, 22:39
chrzescijanin napisał/a:

To najpierw było na wykopie czy gdzie?



no na weselu to najpierw było :facepalm:

kasik

2010-10-03, 22:42
słyszałam ze to w Pyrzycach się działo ale pewności nie mam...

Smuxer

2010-10-03, 23:00
o k***a! hahahaha elegancko ja pojechal! :D grats dla pana mlodego!

0oxy

2010-10-03, 23:29
40% kobiet zdradza swoich chłopów