Film z 2016 r. znaleziony na telefonie. Akcja dzieje się po dość mocno zakrapianej imprezie w plenerze, gdy jeden z kolegów przegrał walkę z grawitacją i upadł na metalową siatkę.
Jako że pierwszy temat, proszę o wyrozumiałość.
Ps. polecam trochę ściszyć przy 1:30 darcie mordy.
"Nie mogę, mogę, nie mogę, mogę, nie mogę, mogę" niech się w końcu zdecyduje bo idzie pie**olca dostać, zapętlenie 6 kwestii dialogowych i puszczanie ich w kółko jak w niszowym klasie rpg.