OSP Pcim.
Jak już to A320
podpalili samolot żeby mieć co gasić...
Pismaki z WP napisały, że samolot wjechał w wóz strażacki znajdujący się na płycie. Gówno prawda, wóz strażacki wjechał w startujący samolot. Piloci, załoga i pasażerowie musieli naprawdę osrać gacie i fotele ze strachu.
Nie wiem co trzeba mieć we łbie zamiast mózgu aby wywinąć taki numer. Na miejscu prokuratora dla bezkształtnej masy za kierownicą zażądałbym dożywocia.
Może już przypomina słynnego kierowcę Porsze, czyli jeźdźca bez głowy.