No ten akcent na prędkość sprawia, że boję się obejrzeć. Tak zapie**alac...

Opis z strony KPP . Zastanawiam się czy prędkość mierzona przez chinska kamerkę z Ali będzie dowodem w sprawie , w Pislandzie wszystko możliwe ....

Zaj***ł pijanego śmiecia, a pójdzie siedzieć jak za zabicie człowieka. Teraz czeka go sprawa w sądzie, a prokurator zaśpiewa starą śpiewkę: " gdyby oskarżony jechał wolniej to byłby w stanie zareagować". To nic, że pijak siedział naj***ny na środku ulicy i nigdy go tam nie powinno być. Oto przykład, jak w jednej chwili będąc totalnie przypadkową osobą można sobie zmarnować życie. Trzymam kciuki za kierowcę i mam nadzieję, że dobry papug jakimś cudem go wybroni. Na jego ogromną niekorzyść jest to, że jechał o 20 km na godzinę za szybko, ale nawet jadąc przepisowo nie miał szans go zobaczyć.

Zastanawiam się czy prędkość mierzona przez chinska kamerkę z Ali będzie dowodem w sprawie

Na pewno dokładniejsza niż te w radiowozach.

Na pewno dokładniejsza niż te w radiowozach.

Jak najbardziej mając kamerę z GPS możesz się powoływać na jej wskazania w sądzie ponieważ nawet nie certyfikowany sprzęt jest bardzo dokładny. Nie dokonujesz pomiarów geodezyjnych gdzie nawet centymetry mają znaczenie. Czy jedziesz o 0.1 kilometra na godzinę za szybko czy o 0.2 km/h za wolno to akurat w sądzie nie ma większego znaczenia.

trochę niefart dla kierowcy, wcześniej jechał wolniej, ale potem przyśpieszył, bo prosty odcinek, więc pomyślał, że nic go nie zaskoczy. A dodatkowo kierowca z naprzeciwka oślepił

Jak k***a nie miał szans go zauważyć skoro w ostatnim momencie jeszcze lekko odbił żeby go doświetlić

Parę ładnych lat temu mój znajomy wracając z pracy zabił pijaka który zatoczył się z chodnika i wpadł prosto pod jego auto. Centrum miasta godziny szczytu dziesiątki świadków, dodatkowo monitoring miejski. Znajomy jechał Może 30 40 na godzinę co potwierdzali świadkowie. Milicja razem z prokuraturą przez 8 miesięcy wzywali go co drugi dzień na przesłuchania. Nękali go w domu i w pracy, oczywiście sąd go uniewinnił, ale ile nerwów stracił Ile czasu ile dniówek bo musiał się zwalniać z pracy....
j***ne milicyjne szmatławce, od zawsze potrafią tylko nękać ludzi.

Brawo dla tego pana, bardzo dobra reakcja, po co niszczyć dwa samochody, lepiej upie**olić pusty łeb.

Dla tych co eseje o prędkości piszą, 70 czy 50 tak by nie wyhamował, żula nie widać światła auta z naprzeciwka oślepiają.

Parę ładnych lat temu mój znajomy wracając z pracy zabił pijaka który zatoczył się z chodnika i wpadł prosto pod jego auto. Centrum miasta godziny szczytu dziesiątki świadków, dodatkowo monitoring miejski. Znajomy jechał Może 30 40 na godzinę co potwierdzali świadkowie. Milicja razem z prokuraturą przez 8 miesięcy wzywali go co drugi dzień na przesłuchania. Nękali go w domu i w pracy, oczywiście sąd go uniewinnił, ale ile nerwów stracił Ile czasu ile dniówek bo musiał się zwalniać z pracy....
j***ne milicyjne szmatławce, od zawsze potrafią tylko nękać ludzi.

Dokładnie, j***ć te k***y!!! Oczywiście są też normalno policjanci, ale to w mniejszości

No ten akcent na prędkość sprawia, że boję się obejrzeć. Tak zapie**alac...

Jak widzisz reklamy w tv nie zawsze kłamią. 10 km za dużo w takich warunkach to dodatkowe kilkanascie metrów więcej hamowania. Tylko tego nie zrozumiesz, więc zbędny mój wysiłek...

Jak leje rodzinę to źle, jak w końcu go auto pie**ole to tez źle.

I dobrze jednego alkoholika mniej gnębiącego rodzinę i obciążającemu system. Ludzie to są obłudni.

Parę ładnych lat temu mój znajomy wracając z pracy zabił pijaka który zatoczył się z chodnika i wpadł prosto pod jego auto. Centrum miasta godziny szczytu dziesiątki świadków, dodatkowo monitoring miejski. Znajomy jechał Może 30 40 na godzinę co potwierdzali świadkowie. Milicja razem z prokuraturą przez 8 miesięcy wzywali go co drugi dzień na przesłuchania. Nękali go w domu i w pracy, oczywiście sąd go uniewinnił, ale ile nerwów stracił Ile czasu ile dniówek bo musiał się zwalniać z pracy....
j***ne milicyjne szmatławce, od zawsze potrafią tylko nękać ludzi.

nękali go, bo jak znam życie, zj***ny prokurator miał wieczne "ale", a oni muszą wykonywać polecenia prokuratora, dla przyjemności za nim nie chodzili...

Zaj***ł pijanego śmiecia, a pójdzie siedzieć jak za zabicie człowieka. Teraz czeka go sprawa w sądzie, a prokurator zaśpiewa starą śpiewkę: " gdyby oskarżony jechał wolniej to byłby w stanie zareagować". To nic, że pijak siedział naj***ny na środku ulicy i nigdy go tam nie powinno być. Oto przykład, jak w jednej chwili będąc totalnie przypadkową osobą można sobie zmarnować życie. Trzymam kciuki za kierowcę i mam nadzieję, że dobry papug jakimś cudem go wybroni. Na jego ogromną niekorzyść jest to, że jechał o 20 km na godzinę za szybko, ale nawet jadąc przepisowo nie miał szans go zobaczyć.

Nikogo nie zaj***ł, połamał żurowi girę i sądząc po opisie wątpię że będzie jakaś sprawa, może o odszkodowanie za zniszczone auto albo o spowodowanie niebezpieczeństwa na drodze skierowane do żura