Ja pie**olę, o ch*j chodzi w tym niby to "kawale"? Nie twierdzę, że jest ch*jowy, bo po prostu nie mogę wpaść na ten sam tok myślenia co autor (co wbrew pozorom nie świadczy źle o mnie). Ktoś kiedyś słusznie zauważył, że dowc**y które potrzebują tłumaczenia są zj***ne, a ten niestety tego wymaga. Czarne wkręty? Jaki to ma niby mieć związek z zalotami? Może w jego stronach podrywanie określa się słowem "wkręt"? ch*j wie. Bądź co bądź nie oceniam dopóki nie zrozumiem, ale mam prawo wyrażać swoje niezadowolenie z tego powodu. Nosz ja pie**olę, człowiek tu wchodzi żeby się rozerwać a nie rozkminiać co autor miał w bani (coś przecież musiał mieć, skoro uznał to za rzecz na tyle zajebistą by wejść na sadola i założyć nowy temat). Zwracam się zatem do tych niemal dwustu osób, które dały temu czemuś piwo, o możliwie proste wyjaśnienie O ch*j CHODZI?