ogolnie tego nie rozumiem - jakbym zyl w kraju gdzie kradna torebki w taki sposob to na 100% bym tam trzymal kase lub dokumenty i tel...
Kobity w tych dzikich krajach powinny w torebkach nosić jadowitego węża, albo pająka. Ewentualnie igły od strzykawek zakażone HIV-em.