Zastanawia mnie jedno: Czy w takiej sytuacji, policja ma bezpośredni kontakt z maszynistą, czy k***a procedury są takie, że trzeba na bazę zgłosić, poczekać na odebranie zgłoszenia? Byli na miejscu, wystarczyła szybka reakcja... Z tego co widać, ni ch*ja... Naprawcie to!!!!!!!!!!!!!!
Nie bronię motop*zdy, ale właśnie takie ruchy Ci k***a faktyczni POLICJANCI powinni przewidzieć...
@up
"podobnie jeżeli ktoś coś pomyli w ustawieniu torów i dwa pociągi znajdą się na kolizyjnym to nie ma już przeważnie możliwości poinformowania o tym maszynisty" - no niekoniecznie bym się z Tobą zgodził..