Na bankiecie rozmawiam kobieta z mężczyzną, który po pewnym czasie nie wytrzymał presji i mówi:
- przepraszam Panią ale ma Pani nieświeży oddech
- oj wie Pan, to pewnie przez to że mam mostek
- w takim razie ktoś Pani musiał nasrać pod filar.
i jeszcze jeden:
Idzie murzyn przez miasto i nagle zachciało mu się szczać. Rozgląda się dookoła patrzy a tam teren budowy więc przeskoczył przez płot i nieskalany myślą oddaje się potrzebie. Nagle podchodzi stróż i pyta: