O ile się nie mylę widzę ten temat dzisiaj na 1 stronie poczekalni 3 raz....
Dodajesz nie przechodzi, kasujesz i wrzucasz na nowo?

Nie, po prostu za pierwszym razem został usunięty, ponieważ brakowało komentarza przed filmikiem.

Why God, Why!?

kiedyś dałem się wkręcić w kąpiel jak byłem u ruskich przy -20 ,jak to u ruskich byłem po kilku ,kilka osób wskakiwało to co ja nie dam rady a w ch*j z tym,trzeba być a)pie**olniętym b)sadomasochistą c)pie**olniętym ,boli jak cholera ,jedyna pamiątka to zdjęcie przy 2m termometrze na golasa

Trzech śmiałków, dwudziestu nagrywających...

Próbowałem, polecam. Najważniejsze jest nastawienie psychiczne i pokonanie lęku przed zimną wodą.

Nic nie daje takiego kopa jak taka woda.

Oczywiście, że można wchodzić do wody kiedy ta jest wyk***iście zimna, ale nasuwa mi się myśl...

... PO CO?

Wejdź, nie pożałujesz.

Po co są góry? Żeby się na nie wspinać.

a to nad zalewem w Lublinie

klepnął kolegę po plecach żeby mu jajka wypadły.

Najgorzej to ku*asa zamoczyć, później to jakoś już idzie...

Najważniejsze jest nastawienie psychiczne i pokonanie lęku przed zimną wodą.

Ie tam. Ni ma czegoś takiego jak zimna woda. Woda która jest zimna, zmienia stan skupienia, więc zanurzyć się w niej nie da. A każda inna do kąpieli gites! Byle czysta.

A włażenie do paro-stopniowej wody jest jak wstawanie o 5:00 rano. Trza pominąć "proces inicjacji" i podchody, a na raz dwa hop siup (o ile oczywiście nie jesteśmy zgrzani).

W tym Lubelskim syfie, jezeli nie pie**olnie im organizm od zimna, to na pewno mutacja X, zalegajaca w zalewie od pokolen, zrobi swoje. Moze nakreca wtedy cos na hard'a.

jesteście tacy odważni :o